Licytacje oraz zabawa w rytm muzyki, rozpoczęła się już o godzinie 15:00. Uczestnicy zabawy trakcie finału, mogli zobaczyć na scenie występ finalistów Wałbrzych Ma Talent. Byli to Damian Bylicki, Nikola Busz, Julia Kuc, Weronika Agnieszka Gąsowska, Justyna Medeksza, Julia Kamińska. Mniejszą niż zakładano widownię zgromadził występ Mai Karteczki. Bardzo fajnie natomiast uczestnicy finału bawili się podczas koncertów zespołu Miejskie Granie Cover Band czy gwiazdy wieczoru Bovski.
W trakcie występu prowadzono także licytacje. Jak zwykle niezawodny duet Grabowski – Chwaliński, w chwilach ciszy i zadum,y swoją charyzmą rozbawił publikę. Panowie potrafili również porwać do walki o licytowane przedmioty. Pozwoliło to na pobicie kilku rekordów licytacji.
- Udało mi się pobić rekord z zeszłego roku. W puszcze znalazło się ponad 2 tysiące złotych. Za hojność wałbrzyszan bardzo dziękuję. To naprawdę niesamowite, że tak wszyscy się dzielimy w tym wyjątkowym dniu, ale z drugiej strony to serce do nas wraca, właśnie dzięki sprzętowi, który jest za te pieniądze kupowany i który później ratuje ludzkie życie – mówił prezydent Roman Szełemej.
Licytacje były natomiast dawkowane. Sprzedawano różne przedmioty, pakiety, usługi. Dużym zainteresowaniem cieszyły się pamiątkowe koszulki WOŚP, koszulki z autografami sportowców. Wszyscy czekali jednak na te najważniejsze licytacje. Lalkę z Teatru Lalki i Aktora w Wałbrzychu sprzedano za 1500 złotych. Felgi z podpisem Krzysztofa Hołowczyca za 5500 złotych kupił miłośnik motoryzacji, uczestnik słynnego Rajdu Dakar, kierowca rajdowy Jerzy Mazur. Prowadzący licytację szok przeżyli podczas licytacji złotego serduszka. Wystartowano od kwoty 500 złotych. Serduszko zostało sprzedane za 7100 złotych. Panowie ze wzruszenia aż się popłakali.