Sobota, 23 listopada
Imieniny: Adeli, Klementyny
Czytających: 4427
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Wałbrzyski PiS przeciw naczelnemu "Playboya"

Środa, 6 kwietnia 2011, 19:53
Aktualizacja: Czwartek, 7 kwietnia 2011, 6:26
Autor: Sven
Wałbrzych: Wałbrzyski PiS przeciw naczelnemu "Playboya"
Fot. Sławomir Pawlik
Wałbrzyscy członkowie Prawa i Sprawiedliwości są oburzeni na znanego dziennikarza telewizyjnego i redaktora naczelnego „Playboya” Marcina Mellera. W obronie godności swojej i swojego prezesa pójdą nawet do sądu.

Na konferencji prasowej mecenas Maciej Badora poinformował dziennikarzy, że ma pełnomocnictwa kilku wałbrzyszan, aby w ich imieniu domagać się przeprosin od Marcina Mellera za słowa: „Walcie się skini w garniturach”. – Zwróciło się do mnie kilkoro członków Prawa i sprawiedliwości w Wałbrzychu, oburzonych wypowiedzią Marcina Mellera. Zostałem upoważniony, aby zwrócić się do niego o stosowne przeprosiny. Jeżeli tego nie zrobi, mam podjąć wszelkie przewidziane prawem kroki, łącznie z pozwem do sądu – wyjaśniał Maciej Badora.

Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości uważają za niedopuszczalne, wygłaszanie przez wpływowego i opiniotwórczego dziennikarza treści obraźliwych dla uczciwych i przyzwoitych ludzi, jakimi są członkowie PiS-u.

- Mam nadzieję, że opinia publiczna właściwie oceni, czy tego rodzaju zachowania mogą być akceptowane w życiu politycznym. PiS uważa, że jest to język agresji, prowadzący jedynie do waśni. Protest jest wałbrzyską inicjatywą i formą solidarności z prezesem Kaczyńskim, który jest permanentnie opluwany i oczerniany napastliwymi wypowiedziami. Mam nadzieję, że inicjatywa zostanie podjęta także w innych regionach kraju. Pismo domagające się przeprosin wystosuję do Marcina Mellera w najbliższych dniach – zakończył mecenas Maciej Badora.

Przypomnijmy, że cała sprawa zaczęła się od „Raportu o stanie Rzeczpospolitej”, który w ubiegłym tygodniu ukazał się na internetowej stronie Prawa i Sprawiedliwości. W rozdziale pt. „Wstydliwy Naród Polski” znalazł się taki akapit:
„PO w swoim przekazie mocno podkreśla znaczenie regionalizmów, czego szczególnym przykładem jest ostentacyjne akcentowanie przez Donalda Tuska swojej kaszubskości. Niedawno umieszczono, wbrew wyrokowi Sądu Najwyższego z 2007 roku, narodowość śląską w spisie powszechnym. Sąd Najwyższy słusznie bowiem wywiódł, że historycznie rzecz biorąc, niczego takiego jak naród śląski nie ma. Można dodać, że śląskość, która odrzuca polską przynależność narodową jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej.”

Na te słowa zareagował Marcin Meller i w swoim profilu na Facebooku napisał:
„A więc patrząc na nacjonalistyczne szczucie Jarosława Kaczyńskiego i jego dziennikarzy oświadczam publicznie, że w spisie powszechnym zadeklaruję narodowość śląską mimo, że mój jedyny związek ze Śląskiem to śląska żona. Taką ohydę jak to straszenie Niemcami i wykluczanie z polskości widziałem w stanie wojennym i czytałem o tym na przykładzie marca 68. Walcie się skini w garniturach.”

Został za to zmieszany z błotem do tego stopnia, że napisał:
„Chciałem uprzedzić, że będę zgłaszał do administratorów FB wszystkich tych, którzy życzą mi pójścia przez komin, żądają by mi odebrano obywatelstwo polskie, wyzywają od żydowskich mend i zdrajców, mojej żonie piszą żeby ulżyła Narodowi Polskiemu i wycięła sobie macicę etc etc. W przypadku gróźb karalnych zgłoszę sprawy na policję.”

W tej chwili możliwość wpisów jest całkowicie zablokowana. A cała sprawa pewnie jednak znajdzie finał w sądzie.

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group