Od razu zaczyna się gorączkowe wołanie dzieci i pilnowanie by się nie oddalały, ryk rozchodzi się na wiele kilometrów więc przez dłuższy czas rozglądacie się z niepokojem, nie wiedząc zza którego zakrętu wyłonią się nagle panowie lub panie na ryczących maszynach i nie stworzą dla was zagrożenia...gdy przejadą w powietrzu zostaje kurz, piasek i zapach spalin, a hałas towarzyszy nam jeszcze przez wiele minut...
Każdy z nas miał już chyba do czynienia z tą nieprzyjemną sytuacją Dzwonicie do nas Państwo ze zgłoszeniami, skargami, a czasami i zarzutami, że nie są podejmowane żadne kroki żeby powstrzymać ten proceder więc chcielibyśmy powiedzieć o tym parę słów...
W Nadleśnictwie Wałbrzych strażnicy leśni próbują łapać jak najwięcej takich osób i zawsze reagują. Mandaty są naprawdę wysokie bo potrafią wynieść nawet do 1500 zł i są osoby, które miały już nieprzyjemność taki mandat zapłacić. Patrole straży leśnej są często również prowadzone w weekendy. Analizujemy wszystkie nagrania z fotopułapek straży leśnej na których nagrały się crossy lub quady. Prowadzone są wspólne akcje razem z policją, strażą miejską i często ze strażnikami leśnymi z innych nadleśnictw typowo ukierunkowane na ten rodzaj łamania zakazów.
Wiemy, że Państwo oczekiwalibyście więcej i będziemy się starać więcej robić, tym bardziej że problem narasta. Przede wszystkimi będziemy chcieli zwiększyć ilość wspólnych akcji, gdyż na tą chwilę skoordynowane działania przynoszą najlepsze efekty. Pościg za nimi jest niemożliwy, nawet nie ze względu na warunki techniczne, ale choćby dlatego, że ludzie ci często w celu uniknięcia patrolu potrafią wjechać w gęsty las, lub zjeżdżać ze stromej zalesionej góry stwarzając ogromne zagrożenia dla siebie i innych zdrowia i życia...
Państwo też możecie pomóc Jeśli będzie taka możliwość, przy spotkaniu gdzieś takiej grupy można zwrócić grzecznie uwagę, że to co robią jest złe. Że łamią wiele przepisów, a przede wszystkim, że uprzykrzają korzystanie z lasu wielu innym osobom, którzy korzystają z niego w sposób prawidłowy. Niech wiedzą, że proceder ten nie jest akceptowalny społecznie...
A czemu to jest aż takie złe? "Crossowcy" oprócz zakłócania spokoju innym i stwarzania zagrożenia życia i zdrowia łamią także wiele zakazów. ustawy o lasach. Przede wszystkim poruszają się po drogach leśnych pojazdami silnikowymi. Przepłaszają zwierzynę na obszarze wielu, wielu hektarów. No i jeżdżąc nie tylko po drogach leśnych, ale i w "środku" lasu niszczą runo i ściółkę.
Źródło: Nadleśnictwo Wałbrzych