Podczas spotkania przedstawiono problemy, jakie mogą nam się przydarzyć podczas przejazdu przez tory, jeśli nie zachowamy odpowiednich zasad bezpieczeństwa. Wypadki, które zdarzają na przejazdach, wiążą się bardzo często z sytuacjami, które prowokują sami kierowcy. Jazda na pamięć, rutyna, przeświadczenie, że można zdążyć przed jadącym składem, to tylko część przyczyn jakie doprowadzają do wypadków. Podczas spotkania kolejarze zwracali uwagę na temat właściwego zachowania się podczas przekraczania przejazdów kolejowo-drogowych.
W pierwszej kolejności należy więc zwracać uwagę na sygnały świetlne, znaki drogowe pionowe i poziome. Wszystko przed przejazdem ustawione jest po to, by nie narażać podróżujących samochodami. Dlaczego to takie ważne? Otóż samochód dla pędzącego pociągu, to jak puszka dla jadącego auta. W przypadku zderzenia, pasażerowie samochodu nie mają szans na przeżycie. Jak temu przeciwdziałać? Przede wszystkim rozwaga i brak brawury. Zawsze warto poczekać aż skład przejedzie. Co jeśli jednak zdarzy się, że jadąc samochodem miniemy rogatki i utkniemy pomiędzy nimi na torach? Należy przede wszystkim spróbować opuścić przejazd, wyłamując szlaban. Gdy to jest niemożliwe, należy natychmiast opuścić samochód i udać się w bezpieczne miejsce. Czy to wszystko? Otóż kolej wychodzi naprzeciw problemowi z jeszcze jednym bardzo ważnym rozwiązaniem! Na przejazdach kolejowych po wewnętrznych stronach urządzeń sterujących rogatkami, znakami drogowymi naklejone będą specjalne żółte naklejki, na których wydrukowany jest numer skrzyżowania. Znając ten numer należy natychmiast zadzwonić pod 112 i podając operatorowi numer skrzyżowania, jesteśmy w stanie zapobiec wypadkowi. To pozwoli również bezpiecznie opuścić miejsce.
Apel kolejarzy jest, więc jasny i czytelny. Przestrzegajmy przepisów ruchu drogowego. Nie jeździjmy rutynowo. Nawet, jeśli wydaje nam się, że w tym momencie pociąg nie pojedzie, zawsze trzeba to sprawdzić, bo akurat może zmienił się rozkład jazdy.