Wiele zgłoszeń od mieszkańców dotyczy zaśmiecania i nie chodzi tu o przysłowiowy papierek po cukierku, rzucony na chodnik przez niegrzecznego przedszkolaka. Dzikie wysypiska, ale i okolice boksów śmietnikowych, to miejsca gdzie lądują fragmenty mebli, opony, gruz i inne pozostałości po świeżo wyremontowanych mieszkaniach.
Sądząc po ilości zgłoszeń dotyczących tego typu wykroczeń, w ostatnich latach znacząco zmienia się świadomość wałbrzyszan dotycząca zaśmiecania miasta. Wielu mieszkańcom taki stan rzeczy po prostu przeszkadza.
Przykładem, niech będzie sytuacja z sierpnia kiedy to dyżurny Straży Miejskiej ujawnił wykroczenie tego typu, przeglądając zapis z przenośnej kamery umieszczonej wtedy na ul. Orkana. Dwaj mężczyźni zastawili boks śmietnikowy starymi meblami, a że raczyli zaparkować swój samochód pod okiem kamery dość łatwo było ich odnaleźć. Właściciel samochodu i odpadów bez zbędnych ceregieli przyznał się do winy i przyjął mandat karny. Znacznie taniej byłoby odwieźć stare meble do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów.
Państwo, samorządy, organizacje pozarządowe prowadzą wiele programów wspomagających pozbywanie się uciążliwych śmieci, których niestety produkujemy znaczne ilości. W Wałbrzychu, tak jak w wielu innych miastach i gminach w Polsce uchwalono prawo lokalne, które nakłada obowiązek dostarczania niektórych odpadów do PSZOK-ów.
Źródło: Straż Miejska Wałbrzych