Idą Święta. Magiczny czas pomagania innym i dobroci serca. Wierzymy, że w tej zbiórce te słowa przełożą się na czyny, gdyż duże grono osób z naszego miasta zaczęło już robić przedświąteczne porządki – pozbywając się zbędnego balastu, czyli psów i kotów.
- Nie ma dnia bez telefonu z prośbą o przygarnięcie zwierzaka, a my nie mamy już sił. Nie mamy pieniędzy by działać. Gdyż dzienne utrzymanie zwierząt kosztuje 500 złotych, a jest ich 160 sztuk, w tym ptaki, kury, króliki, świnki, kaczka, koza, koty i psy, w tym dużo niepełnosprawnych zwierząt. Prosimy WAS o każdą złotówkę. Zwierzęta nie są niczemu winne. W naszym mieście nie ma innego miejsca, w którym ktoś się nimi zajmuje. Nie ma schroniska, jest tylko nasza fundacja, gdzie pracujemy bez wytchnienia dzień i noc, aby te pokrzywdzone przez człowieka zwierzęta miały chociaż namiastkę normalności. Nie zostawiajcie ich bez pomocy - bardzo, ale to bardzo Was prosimy - mówią wolontariusze Fundacji "Na Pomoc Zwierzętom".