Zdecydowanym faworytem meczu Sudetów Dziećmorowice ze Zdrojem Jedlina–Zdrój byli goście.
Zdrój walczy o powrót do klasy okręgowej, a Sudety mozolnie walczą o utrzymanie w klasie A. Na boisku żartów nie było i obie ekipy walczyły o każdy metr boiska. Goście wyszli na prowadzenie w 26. minucie po trafieniu Kałwaka. Jeszcze przed przerwą do bramki Sudetów trafili Woźniak i Lipiński i było 0-3 i wydawało się, że losy tego pojedynku są już rozstrzygnięte. W 50. minucie Sudety zdobyły gola po samobójczym trafieniu Samca. W odpowiedzi na 1-4 trafił Chałupka, ale po kilku minutach zrobiło się 2-4, bo gola dla miejscowych zdobył Badeński. Do końca meczu obie drużyny stworzyły sobie jeszcze okazje strzeleckie, ale już więcej goli kibice nie zobaczyli.
Sudety Dziećmorowice - Zdrój Jedlina-Zdrój 2-4 (0-3)