Strażacy zostali poinformowani przed godziną 9.00 rano przez lokatorów tego budynku, że na parterze w mieszkaniu 81-latka i jego żony wybuchł pożar. Na miejsce przyjechali po kilku minutach strażacy (6 zastępów, 17 strażaków), którzy dostali się do wnętrza mieszkania, które było zadymione. Niestety, w pokoju leżał martwy 81-letni mężczyzna, którego zwłoki były w dużej mierze nadpalone. Jego małżonka przebywała w tym czasie poza domem i nic jej się nie stało. Akcja gaszenia ognia trwała kilkadziesiąt minut, a później strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, przewietrzyli mieszkanie i klatkę schodową. Na miejsce przybyła również policja, pogotowie ratunkowe, straż miejska, pogotowie gazowe i energetyczne.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń strażaków, najbardziej prawdopodobną przyczyną wybuchu ognia było jego zaprószenie.