14 maja około godziny 3:20 boguszowscy funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie od dyżurnego swojej jednostki o tym, że z jednego z domków jednorodzinnych w Borównie wydobywają się płomienie. St. sierż Dawid Borówko oraz st. post. Piotr Miłek niezwłocznie udali się na miejsce i - jako że nie było tam jeszcze strażaków - przy użyciu gaśnicy znajdującej się na wyposażeniu służbowego radiowozu, podjęli działania gaśnicze, tak aby nie doprowadzić do rozprzestrzenienia się ognia na cały budynek.
Dzięki podjętej szybkiej interwencji funkcjonariusze ugasili płomienie, a następnie przekazali miejsce zdarzenie przybyłym na miejsce strażakom. Mundurowi ustalili, ze w momencie pożaru w budynku nikogo nie było. Wstępne oględziny wykazały, że do zdarzenia mogło dojść poprzez zwarcie instalacji elektrycznej w kotłowni. Na miejscu policjanci nie stwierdzili działania osób trzecich.