Mecz został rozegrany systemem 3x30 minut. W pierwszej tercji miejscowi mogli wysoko prowadzić, ale świetnie w bramce Krzeszowa spisywał się Ogrodowczyk, który wygrał pojedynki z Koisem, Siczkiem i Szczegielniakiem. Goście też mogli pokusić się o zdobycie gola, ale Stefański przegrał pojedynek sam na sam z Wyszowskim, a uderzenie Kiełbasy wylądowało na słupku.
Drugie 30 minut to nadal optyczna przewaga Skalnika. Tym razem zaczęło się od zmarnowanej okazji Witka. W 59. minucie miejscowi wreszcie zdobyli gola. Dośrodkowywał Duś. Niefortunnie w polu karnym interweniował Spejna, który wpakował futbolówkę do własnej bramki.
Ostatnie 30 minut dostarczyło najwięcej goli. Już na samym początku trzeciej części Krzeszów wyrównał po golu Sowy. Skalnik starał się szybko zmienić wynik, ale uderzenia Weiraucha i Lepuckiego obronił Myjak. W 70. minucie na 2-1 w zamieszaniu podbramkowy gola zdobył Siczek. Skalnik poszedł za ciosem i w 74. minucie na 3-1 podwyższył Lepucki, a chwilę później na listę strzelców wpisał się Szczegielniak. Wynik spotkania w 85. minucie ustalił Siczek, który dobił uderzenie Lepuckiego.
Skalnik Czarny Bór - Olimpia Krzeszów 5-1 (0-0, 1-0, 4-1)
Skalnik: Wyszowski – Duś, Mackiewicz, Masiel, Matusik – Kosek, Lasek, Siczek – Szczegielniak, Kois oraz Maliszewski, Jędrzejczyk, Weirauch, Strzelec, Lepucki, Pudełko, Witek, Kwaśniewicz, Jeleń, Florian, Głąb, Pokrzywa.