Sąd Rejonowy w Wałbrzychu rozpoznając zażalenie Mirosława Lecha, wójta Starych Bogaczowic i jego zastępcy – Bogdana Stochaja na zatrzymanie dokonane 12 października 2017 roku przez funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu na podstawie postanowienie Prokuratora Rejonowego w Wałbrzychu z dnia 12 października 2017 roku stwierdził, że było ono zasadne, legalne i prawidłowe.
Sąd Rejonowy w Wałbrzychu utrzymał także w mocy zaskarżone przez obu podejrzanych postanowienia Prokuratora Rejonowego w Wałbrzychu z dnia 12 października 2017 roku w przedmiocie zastosowania wobec nich środków zapobiegawczych w postaci poręczenia majątkowego w kwotach po 10.000 złotych.
Obaj podejrzani usłyszeli zarzuty dotyczące przyjmowania korzyści majątkowych i poświadczania nieprawdy w dokumentach.
Przypomnijmy: 12 października br. funkcjonariusze policji z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu działając na polecenie Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu zatrzymali i doprowadzili do prokuratury wójta i jego zastępcę. W siedzibie Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu doprowadzeni usłyszeli zarzuty między innymi przyjęcia korzyści majątkowych. Zarówno wójt jak i jego zastępca nie przyznali się do popełnienia żadnych z zarzucanych im czynów, a podczas konferencji prasowej wydali wspólne oświadczenie w tej sprawie.
- Jesteśmy niewinni i dlatego bardzo proszę, aby nasz wizerunek, nasze nazwiska i imiona publikować w całości, ponieważ nie widzimy potrzeby, żeby były używane jakieś skróty czy też zamazanie wizerunku. Nie jesteśmy przestępcami i nie mamy nic do ukrycia. Tymczasem zostaliśmy przez wałbrzyską prokuraturę potraktowani jak najgroźniejsi przestępcy w kraju. 12 października około godziny 12.10 do mojego gabinetu weszło czterech uzbrojonych funkcjonariuszy policji Komendy Wojewódzkiej we Wrocławiu, z wydziału walki z korupcją. Oświadczyli mi o postanowieniu Prokuratora Rejonowego w Wałbrzychu, że jestem zatrzymany i muszę być przymusowo doprowadzony do prokuratury w celu przedstawienia mi zarzutów, oraz przesłuchania w charakterze podejrzanego. Wszystkie czynności które nakazali mi funkcjonariusze wykonałem bez żadnych obiekcji, nie stawiałem żadnego oporu, a mimo to zostałem zakuty w kajdanki w obecności pracowników, oraz interesantów, którzy byli obecni w Urzędzie Gminy i jak pospolity bandyta - tak mogę powiedzieć - wyszedłem w kajdankach do samochodu policjantów - powiedział Mirosław Lech - Wójt Gminy Stare Bogaczowice.
O szczegółach zatrzymania mówił również Bogdan Stochaj - zastępca Wójta Gminy Stare Bogaczowice:
- Po mnie trzech uzbrojonych funkcjonariuszy przyjechało do domu, gdzie sprawowałem opiekę nad moim dziewięciomiesięcznym synem. Zaznaczę tylko, że w tym czasie przebywałem na urlopie wypoczynkowym. W asyście chodzących za mną krok w krok policjantów Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu oczekiwałem na powrót mojej małżonki i mojej sześcioletniej córki, na oczach których zostałem następnie wyprowadzony z domu, zakuty w kajdanki, doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu. Działanie policjantów na wniosek Prokuratora Rejonowego w Wałbrzychu stanowiło naruszenie prawa w zakresie podstaw formalnych i faktycznych, dotyczących zatrzymania i przymusowego doprowadzenia. W oświadczeniu znajdą Państwo wszelkie informacje, oraz podstawy prawne potwierdzające, że podjęte wobec nas działania były bezpodstawne i naruszały naszą godność osobistą.