Czarni: Pietrzak, Lewandowski, Marczak, Wieczorek, Wesołowski, Krawczyński, Zych, Kalisz, Maryniak, Marszałek, Mikołajczak, Kozłowski
Szczyt: Ciupak-Gołek, Fedycki, Krawczyk, Foryś, Przygocki, Kmera, Krawczyk, Lipiński, Kaźmierski, Przygocki, Kryska, Leśnik
Drugim sparingpartnerem "Powidlaków" był w sobotę 16 stycznia zespół grupy I wałbrzyskiej B-Klasy Szczyt Boguszów-Gorce. Mecz rozpoczął się o godzinie 14:00 po wcześniejszych daremnych próbach odśnieżenia gościnnego boiska Podgórza. Pomimo sięgającej miejscami niemal do kolan białego puchu, spotkanie stało na wysokim poziomie i obfitowało w bramki. Zawodnicy Szczytu bardzo szybko wyszli na prowadzenie, które konsekwentnie podwyższali, osiągając już w pierwszej połowie wynik 0:3. Szybko stracone bramki nie podłamały jednak "Powidlaków", którzy jeszcze przed przerwą odrobili straty za sprawą swego niezawodnego duetu Wieczorek-Marczak, który uzupełnił jeszcze Wesołowski. Szczególnie bramka Marczaka zasługuje na słowa uznania ze względu na swoją wybitną urodę, została bowiem strzelona niemal z połowy boiska prosto w "okienko". Ręce same składały się do oklasków!
Kiedy wydawało się, że Czarni złapali w końcu wiatr w żagle, w drugiej połowie na dwubramkowe prowadzenie ponownie wyszli zawodnicy Szczytu. „Powidlaki” za sprawą Kozłowskiego próbowali jeszcze złapać kontakt, ale końcówka meczu przebiegła już pod całkowite dyktando gości, którzy odnieśli wysokie zwycięstwo 4:8.
Tytułem usprawiedliwienia należy dodać, że Czarni wystąpili tego dnia w raczej eksperymentalnym składzie, co dało się dostrzec zwłaszcza w obsadzie bramki. Zimowe warunki także nie pozwalały na grę "po ziemi", gdyż piłka grzęzła w śniegu, co doprowadzało do dużej przypadkowości w grze. Jednak tak jak w przypadku arcysłynnego "meczu na wodzie" trzeba powiedzieć, że śniegu było tyle samo po obu stronach boiska i warunki były jednakowe dla obu stron. Szczyt tego dnia był po prostu lepszy i odniósł zwycięstwo w pełni zasłużone. Obie strony ustaliły już termin rewanżu, który odbędzie się w następną sobotę dając Czarnym szansę na wyrównanie rywalizacji.
Źródło: Czarni Lwów Wałbrzych - Retro Liga