Zdecydowanym faworytem tego meczu byli goście. Zespół z Boguszowa prowadzony przez Marcina Grykę nie poddał się jednak bez walki.
W 3. minucie odważna interwencja bramkarki gości Agnieszki Woźniak zapobiegła utracie gola przez Zagłębie. Odpowiedź przyjezdnych była natychmiastowa. Akcję lewą stroną boiska przeprowadziła Kowalewska, która dośrodkowała w pole karne. Tam piłka niefortunnie odbiła się od pleców Nowak i wpadła do bramki Szczytu strzeżonej przez Kurylas. Już dwie minuty później padł drugi gol dla Zagłębia. Tym razem na strzał z około 20 metrów, z dość ostrego kąta, zdecydowała się Marek. Kurylas spóźniła się z interwencją i goście mogli cieszyć się z dwubramkowego prowadzenia. Po okresie dominacji Zagłębia z minuty na minutę gra Szczytu wyglądała lepiej. W 15. minucie nieporozumienie Bagińskiej z Woźniak o mały włos nie zakończyło się zdobyciem gola przez nasz zespół. W 18. minucie indywidualną akcję Pełechaty zatrzymała defensywa gości. W 34. minucie składną akcję przeprowadziła drużyna Zagłębia. Wolak zagrała do Marek, ale w ostatniej chwili skuteczna interwencja Poręby uratowała Szczyt przed stratą kolejnego gola. Jeszcze w 37. minucie zbyt anemicznie na bramkę Zagłębia uderzyła Pełechata.
W drugiej odsłonie kibice zobaczyli Szczyt grający zdecydowanie odważniej niż w pierwszych 45 minutach. W 51. minucie na wysokości zadania stanęła Kurylas, która zatrzymała odważną interwencją Kurosz. Minutę później minimalnie pomyliła się Polewczyk. W 54. minucie znów w roli głównej wystąpiła Kurylas, która po raz kolejny obroniła strzał Kurosz. Trzeci gol dla Zagłębia wisiał w powietrzu i wreszcie wpadł w 56. minucie, kiedy zamieszanie pod bramką Szczytu wykorzystała Garnowska kierując futbolówkę do pustej bramki. Ten gol nie podłamał gospodyń. Wręcz przeciwnie. Wpłynął mobilizująco na podopieczne Marcina Gryki. W 58. minucie świetną kontrę wyprowadził Szczyt. Do piłki doszła Martyna Drewniok i strzałem pod poprzeczkę pokonała Agnieszkę Woźniak. Już dwie minuty później kolejna składna akcja zespołu Szczytu zakończyła się zdobyciem drugiego gola. I znów na listę strzelców wpisała się Drewniok. Chwilę później Zagłębie mogło zdobyć gola, bowiem błąd popełniła Kurylas, ale na szczęście skończyło się na strachu, bo z 5 metrów do pustej bramki nie trafiła Kurosz, która tego dnia marnowała doskonałe okazje. W 65. minucie zakotłowało się na przedpolu bramki Szczytu, lecz dwa strzały zostały zablokowane. W 79. minucie z wielkim trudem Kurylas obroniła próbę Kurosz. W 84. minucie kolejną doskonałą okazję zmarnowała Kurosz, która tym razem nie wykorzystała idealnego podania Zych. W końcowych minutach gospodynie odkryły się, starając się zdobyć wyrównującego gola i to się zemściło, bowiem w 88. minucie Zagłębie przeprowadziło szybką akcję zakończoną celnym uderzeniem Małgorzaty Woźniak.
Szczyt Boguszów – Zagłębie Lubin 2-4 (0-2)
Szczyt: Kurylas – Nowak (56’ Mazurek), Michalska, Poręba, Wielowska – Cierlik, Wandolska, Choińska (22’ Drewniok), Chłodnicka (46’ Żurawska) – Pełechata (88’ Starosz), Iwańczuk.