W Rynku i jego bezpośrednim sąsiedztwie niemal wszystkie miejsca parkingowe są płatne. Podobnie ma się rzecz z parkingami w okolicach Placu Grunwaldzkiego. Istnieją jednak możliwości zaparkowania pojazdu bez konieczności płacenia. Spora grupa kierowców decyduje się na parkowanie na wewnętrznych parkingach, które należą do supermarketów. Nie jest to do końca uczciwe rozwiązanie i markety coraz częściej walczą z kierowcami korzystającymi z tego sposobu.
- To walka z wiatrakami, bowiem spora grupa kierowców parkuje obok naszego marketu, a my małe możliwości egzekwowania przepisów – mówi ochroniarz pracujący w jednym z marketów w centrum miasta. – Zazwyczaj zwracamy uwagę, a w niektórych sytuacjach wzywamy policję.
Innym miejscem, z którego bardzo często korzystają kierowcy, jest plac znajdujący się w okolicach dworca PKS. Kiedyś z placu odjeżdżały busy do Głuszycy, Mieroszowa czy choćby Czarnego Boru. Odkąd przewoźnicy prywatni odjeżdżają z przystanku zrobionego kilkadziesiąt metrów wyżej, plac stał się miejscem do parkowania dla kierowców.
- Sam bardzo często korzystam z tego parkingu, bo nie trzeba płacić, a praktycznie stąd wszędzie jest blisko – uważa Wojciech Rudzki.
Obecnie miejsce to, które należy do prywatnych właścicieli, zostało wykorzystane jako miejsce składowania asfaltu, który został zerwany z jednej z wałbrzyskich dróg.