Młodzi aktywiści uważają, że spotkania wyborcze powinny być miejscem kulturalnej dyskusji, swoistego rodzaju wymiany myśli. To powinny być wypowiedzi na temat różnych poglądów, a nie jak dzisiaj słyszymy w słowach polityków dużo agresji.
- Chcemy powiedzieć stanowcze nie mowie nienawiści, która staje się powszechna w obecnej kampanii prezydenckiej. Na wiecach Andrzeja Dudy obraża się osoby innej orientacji LGBT. Znieważani są politycy z przeciwnych obozów politycznych. Obraża się nawet aktywistów optujących za strajkiem klimatyczym – mówi Łukasz Cisoń.
Dochodzi do sytuacji, kiedy osoby o przeciwnych poglądach są zwyczajnie traktowane jako coś gorszego. Taki punkt widzenia młodych ludzi pokazuje jak bardzo retoryka wyborcza odbiega od zapotrzebowań młodego pokolenia. Aktywiści podczas spotkania z mediami zwrócili także uwagę na fakt, że im zależy przede wszystkim na przyszłości i nie wiążą się z żadną partią polityczną.