W budynku PSP nr 15 przy ulicy Hirszfelda pojawiło się około 50 mieszkańców Piaskowej Góry. Tak więc frekwencja nie powaliła na kolana. Tradycyjnie prezydent Roman Szełemej przez blisko godzinę opowiadał o sytuacji finansowej miasta o inwestycjach i planach na przyszłość oraz o problemach, z jakimi boryka się miasto.
- Te spotkania organizujemy po to, by mieć jak najbliższy kontakt z mieszkańcami i wiedzieć, czego od nas oczekują – mówi Szełemej.
Jednym z pomysłów, jaki przedstawił prezydent, jest utworzenie w budżecie miasta na przyszłe lata tzw. budżetu obywatelskiego. Chodzi o to, by 2, 3 może 5 procent budżetu miasta, zostało przeznaczone na budżet obywatelski, o losach którego decydowaliby mieszkańcy poszczególnych dzielnic miasta.
Później prezydent mówił o gospodarce śmieciowej i czekającej nas rewolucji, o problemach starych dzielnic z przyłączeniem do kanalizacji (choć w tym przypadku ten problem właściwie Piaskowej Góry nie dotyczy).
- W Wałbrzychu około 30 procent mieszkańców nie ma sprawnej kanalizacji i to się musi zmienić i na to będziemy szukać środków zewnętrznych – twierdzi Szełemej.
Prezydent podkreślił, że bardzo duże znaczenie przywiązuje do czystości w mieście, bo to poprawia wizerunek Wałbrzycha. Oczywiście nie mogło zabraknąć kilku słów na temat grodzkości, którą Wałbrzych odzyska z dniem 1 stycznia 2013 roku oraz poruszenia kwestii inwestycji drogowych, które są realizowane w mieście. Dla mieszkańców Piaskowej Góry jednak najważniejsze były słowa, w których Roman Szęlemej obiecał, jakie drogi zostaną wyremontowane w tej akurat dzielnicy w przyszłym roku.
- Z pewnością będzie to remont ulicy Makuszyńskiego, który chcieliśmy zrobić w 2012 roku, ale nie zdążyliśmy i to zadanie wykonane zostanie w roku 2013 oraz remont ulicy Sokołowskiego, w momencie, kiedy oddane do użytku zostanie Centrum Pulmonologii – mówi Szełemej.
Jeden z mieszkańców obecnych na spotkaniu uważa, że oprócz tych dwóch ulic należy jak najszybciej poprawić stan nawierzchni przy ulicy Kusocińskiego, która obecnie jest w fatalnym stanie technicznym.
Kolejnym problemem, na który zwrócił uwagę Roman Szełemej podczas spotkania, jest sprawa wjazdu do Wałbrzycha, a właściwie problem z prawidłową przepustowością tego skrzyżowania.
- Chodzi o wjazd w okolicach ulicy Uczniowskiej – mówi Szełemej. – Będziemy dążyć do przebudowy tego skrzyżowania, bo teraz w godzinach szczytu przejechanie tego odcinka zajmuje bardzo dużo czasu. Na ten cel będziemy starać się pozyskać środki zewnętrzne. To sprawa fundamentalna dla miasta i WSSE, bowiem w innym przypadku trudno będzie znaleźć inwestorów do strefy ekonomicznej.
Mieszkańcy nie mieli wielu spraw, o które chcieli zapytać prezydenta. Zwracali uwagę na fakt, że w sytuacji rewolucji śmieciowej może powstać problem, bowiem nie wszyscy mieszkańcy danego bloku mogą chcieć dbać o segregowanie śmieci, a to ma wiązać się z wyższymi opłatami. Jednak nikt nie potrafił odpowiedzieć, jaka jest na to recepta, by takich mieszkańców zobligować do przestrzegania nowych przepisów gospodarowania odpadami.
Okoliczni mieszkańcy podnieśli problem braku odpowiedniej liczby miejsc parkingowych w okolicach szkół. Najczęściej rodzice uczniów nie mają gdzie zaparkować swoich samochodów i muszą to robić na parkingu supermarketu Real. Pewien mężczyzna obawia się o rzetelność inwestycji, bowiem jego zdaniem, chodniki, które zostały wykonane przed dwoma czy trzema laty, pozapadały się i już wymagają wymiany. Z kolei według innego mieszkańca Piaskowej Góry Aglomeracja Wałbrzyska, o której wiele razy mówił prezydent Szełemej, tak naprawdę zwykłemu wałbrzyszaninowi nic nie daje.
