Roman Szełemej już od kilku lat aktywnie włącza się do udziału w finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nie inaczej było i w tym roku.
Prezydent podkreśla, że ta akcja przynosi wiele dobrego polskim szpitalom i dlatego kwestuje na rzecz WOŚP. W tym roku prezydenta można było spotkać w trzech dzielnicach. Na Podzamczu zbierał pieniądze w okolicach przejścia do Tesco, na Piaskowej Górze był w przychodni, a w Śródmieściu można było go spotkać w okolicach Rynku. Większość osób, które spotykały się podczas niedzielnego finału z prezydentem, wykazywało dobrą wolę i wrzucało pieniądze do puszki, wspierając tym samym Orkiestrę. Oczywiście prezydent podczas tego kwestowania nie był osamotniony, bowiem pomagała mu córka, jej koleżanka oraz grupa harcerzy i wolontariuszy.