Niedziela, 1 grudnia
Imieniny: Edmunda, Natalii
Czytających: 3476
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

powiat wałbrzyski: Prawdopodobnie blisko 20 osób z Powiatowego Urzędu Pracy straci zatrudnienie

Piątek, 20 września 2013, 16:35
Aktualizacja: 22:38
Autor: PAW
powiat wałbrzyski: Prawdopodobnie blisko 20 osób z Powiatowego Urzędu Pracy straci zatrudnienie
Fot. PAW
Do końca grudnia bieżącego roku stan zatrudnionych w Powiatowym Urzędzie Pracy nie powinien ulec zmianie. Jednak od 1 stycznia 2014 roku w PUP–ie będzie pracować o blisko 20 osób mniej.

- Wszyscy wiemy, że w PUP-ie szykują się zwolnienia na dużą skalę. Na nieco ponad 100 zatrudnionych tam osób, blisko 20 straci pracę – mówi radny powiatowy Longin Rosiak. – Co robi Zarząd Powiatu, by uniknąć tej sytuacji? My jako WWS, w przeciwieństwie do PO, mamy na względzie los tych ludzi. Często są to jedyni żywiciele rodzin.

Starosta Józef Piksa tłumaczy, że to nie wina Zarządu Powiatu, że te osoby tracą zatrudnienie.
- W PUP-ie kończy się realizacja projektu „Profesjonalny urzędnik” w ramach to którego projektu te osoby były zatrudnione i wynagradzane - mówi starosta. - Normalna rzeczą jest, że koniec projektu oznacza, że tym osobom kończy się umowa o zatrudnienie.

Starosta podkreśla, że Starostwo Powiatowe w Wałbrzychu nie ma w budżecie na przyszły rok odpowiednich środków finansowych, by te osoby zatrudnić na nowe umowę, a mówimy o niebagatelnej sumie 850 tysięcy złotych.
- PUP ma dobrą kadrę, pozyskuje środki zewnętrzne, realizuje różne nowe projekty i jest szansa, że te osoby znajdą zatrudnienie w innej specjalności, bo my póki co takich środków nie mamy – mówi Piksa.

Zdaniem Longina Rosiaka, starosta nie wykazuje zrozumienia i dobrej woli dla sytuacji, w jakiej znalazły się osoby, którym grozi zwolnienie. Rosiak uważa, że Józef Piska powinien dojść do porozumienia z prezydentem Wałbrzycha Romanem Szełemejem i znaleźć wyjście z tego problemu. Radny Prawa i Sprawiedliwości - Marek Tarnacki - uważa natomiast, że te zwolnienia będą niczym innym jak marnowaniem ludzkiego potencjału.
- W ramach tego projektu blisko 20 osób się wyszkoliło, nabyło odpowiednich umiejętności, doświadczenia w walce z bezrobociem, a teraz te osoby są pozostawione same sobie i wkrótce mogą zostać bez pracy – mówi Tarnacki.

Innego zdania jest Kamil Orpel, który uważa, że słowo zwolnienie jest w tej sytuacji nieodpowiednie.
- Przecież te osoby nie będą zwalniane – mówi stanowczo Orpel. – Projekt dobiega końca, a osoby te były zatrudnione na czas określony i zdawały sobie sprawę, że wraz z końcem projektu kończy się ich umowa o pracę. Każda z tych osób miała możliwość znalezienia nowego zatrudnienia i zaplanowania swojej przyszłości.

Zdaniem Kamila Orpla, uwagi, by znaleźć prace dla tych osób, które uczestniczyły w projekcie, są nie na miejscu, bowiem racjonalne zarządzanie polega m.in. na tym, by nie doprowadzać do zatrudniania ponad stan i potrzeby danej jednostki.

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group