Występujący w B-klasie Górnik Nowe Miasto stawiał opór, grającym ligę wyżej, piłkarzom Skalnika Czarny Bór do 11 minuty meczu. Wtedy to ładną wrzutką z lewej strony boiska popisał się Mariusz Witek, piłka trafiła pod nogi Szymona Beszterechy i było 1:0 dla Skalnika. Nie minęła minuta i Bartosz Walusiak po raz kolejny musiał wyciągać piłkę z siatki. Podczas zamieszania w polu karnym jednemu z zawodników gości udało się oddać strzał. Piłka trafiła w poprzeczkę, a następnie pod nogi Marcina Chycińskiego, który będąc na 4 metrze bez problemu zdobył drugiego gola. W 42 minucie Górnicy mogli zdobyć bramkę kontaktową, ale rzutu karnego po faulu na Pawle Nochcińskim nie wykorzystał Dawid Piróg. Chwilę później ponownie zaatakowali gospodarze, ale uderzenie z 20 metrów Marka Sanigórskiego na rzut rożny sparował Łukasz Czarnota.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków gości, którzy w ciągu kilkunastu minut zdobyli 3 bramki. Dopiero w 85 minucie, przy stanie 5:0 dla Skalnika, honorowe trafienie dla wałbrzyszan zaliczył wprowadzony po przerwie Patryk Pierzchała.
Górnik Nowe Miasto Wałbrzych - Skalnik Czarny Bór 1:5 (0:2)
Górnik: Walusiak, Fołta M., Raciniewski, Stec, Chyciński, Guzik, Sanigórski, Piróg, Nochciński, Sokołowski, Pietrzak oraz Prugrar, Gotfryd, Wroczyński, Sęk, Kasperek, Pierzchała i Fołta P.
Skalnik: Czarnota, Jędrzejczyk, Skoczeń, Frankiewicz, Matusik, Witek, Kosek, Pyrdoł, Ptasiński, Beszterecha, Pudełko oraz Poniewierski, Strzelec, Kois i Szczepaniak