- W wypadku Bogdana Święczkowskiego Sąd Najwyższy podjął decyzję zgodną z ideą konstytucji. Myślę, że tę sprawę trzeba ostatecznie zamknąć, a ustawę o prokuraturze odesłać do Trybunału Konstytucyjnego, bo rzeczywiście ona zrobiła nadzieję, że jest możliwa inna interpretacja zapisu konstytucyjnego. Chodzi o to, żeby już nigdy nie były popełniane tego rodzaju błędy. Nie potrafię ocenić czy jest stratą dla Wałbrzycha brak Bogdana Święczkowskiego w ławach poselskich. Nie znaliśmy się wcześniej i nie potrafię ocenić jego umiejętności pracy z wyborcami. Szkoda tylko jego pracy w kampanii wyborczej i głosów wyborców, którzy pewnie byli zawiedzeni.
- Wybór Wandy Nowickiej na wicemarszałka to kompromitacja Sejmu. Przy pierwszym głosowaniu nie było zgody na utożsamianie się z poglądami pani Nowickiej. Jej stwierdzenia, że nieszczęściem kobiet w Polsce jest, że jest krajem papieża, przez wyrok sądu w sprawie sposobu pozyskiwania funduszy dla fundacji, aż po tłumaczenie skandalicznych wypowiedzi syna stwierdzeniem, że przyzwoity człowiek to ten, który za młodu był komunistą. Pan premier Donald Tusk połamał kręgosłupy moralne wszystkim swoim parlamentarzystom i za drugim podejściem zagłosowali za wyborem Wandy Nowickiej.
- W Prawie i Sprawiedliwości rozłamu, mam nadzieję, jeszcze nie ma. Jest czas na opamiętanie. Nasi koledzy, którzy utworzyli klub Sprawiedliwa Polska mają jeszcze czas, by się zdecydować czy chcą być zarządzani przez trzy osoby z zewnątrz. Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski i Tadeusz Cymański, jako eurodeputowani, wyzwań i pracy mają aż nadto. Powinni się skupić na kryzysie w Europie i wspierać nasz kraj w gąszczu tych chaotycznych działań Unii Europejskiej. Zbigniew Ziobro był w trakcie kampanii wyborczej w Wałbrzychu wspierając jednego z kandydatów. W dodatku przyjechał nieprzygotowany. Nie wiedział nawet kto startuje z listy PiS-u w okręgu wałbrzyskim. Uważam fakt, że PiS nie uzyskał trzeciego mandatu jest winą Ziobry i Kurskiego oraz chaosu, jaki wprowadzili w kampanię wyborczą Prawa i Sprawiedliwości.