26 edycja pod hasłem Anioły i Demony sprawiła, że z combrowych bab wyszło istnie diabelskie oblicze bowiem w sali królowały demony, diabły, upadłe anioły, kostuchy i zaledwie 8 anielic. Nie zabrakło tańców do upadłego z Combrem Lucyferem, wspólnych anielskich śpiewów, biesiadowania przy suto zastawionym stole i złocistym napoju. Nowo przybyłe damy, jak co roku musiały złożyć uroczyste ślubowanie, odtańczyć specjalny układ choreograficzny i skrupulatnie stosować się poleceń Świętego Piotra. Za nieprzestrzeganie combrowych zasad groziło min. zakuwanie w dyby, dotkliwe razy „dupochlastem”, krzesło diabelskich tortur czy też kocioł Belzebuba. Profesjonalny zespół, tradycyjny scenariusz oraz doświadczona ekipa realizatorów sprawiły, że Panie bawiły się znakomicie i deklarowały udział w kolejnej edycji, która już za rok odbędzie się pod hasłem Jesień Średniowiecza.