Goście z Wałbrzycha od pierwszego gwizdka narzucili swój styl gry i choć grali w dość eksperymentalnym składzie, dominowali przez całe spotkanie. Juniorzy z uzdrowiska, którzy na co dzień występują w klasie terenowej, nie nadążali za atakami przyjezdnych i już po 9 min przegrywali. Krzyżowe podanie przejął Jan Rytko i silnie uderzył z pierwszej piłki w długi róg bramki gospodarzy. Golkiper ze Szczawna-Zdroju nawet nie zareagował i wałbrzyszanie mogli cieszyć się z objęcia prowadzenia. W 37 min grający bardzo spokojnie i konsekwentnie goście, podwyższyli wynik. Z rzutu wolnego podawał Maciej Udod, a Bartosz Konarski sprytnym strzałem głową zmieścił piłkę tuż przy krótkim słupku bramki strzeżonej przez Damiana Bruzdę.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Poza uderzeniem Mariusza Kuli, piłkarze ze Szczawna nie stworzyli żadnego zagrożenia pod polem karnym podopiecznych Roberta Bubnowicza. Górnicy natomiast z kilku sytuacji do podwyższenia prowadzenia, wykorzystali tylko jedną. W 65 min Bartosz Konarski posłał z około 16 m mierzony strzał z półobrotu i Damian Bruzda ponownie musiał wyciągać piłkę z siatki. W końcówce meczu po strzale Dominika Janika, golkiper Szczawna odbił piłkę przed siebie, dopadł do niej Grzegorz Michalak, ale z ostrego kąta trafił tylko w boczną siatkę.
MKS Szczawno-Zdrój (juniorzy) – Górnik PWSZ Wałbrzych 0:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Rytko (9), 0:2 Konarski (37), 0:3 Konarski (65)
MKS: Bruzda – Lewandowski, Muchalski, Wójcik, Kula, Radoń (75 Niemczyk), Stanuszek, Kiczuła, Jochym (75 Truszczyński), Drąg, Walus (46 Lesiński, 83 Janicki).
Górnik PWSZ: Wodzyński – Gromniak, Orzech, Smoczyk, Mączyński, Rytko (68 G. Michalak), Ciołek, Zazulak, Udod, Moszyk (68 Tobiasz), Konarski (68 Janik).