Mecze kobiet trwają 70 minut.
Zespół z Miszkowic dysponował zdecydowanie bardziej doświadczoną drużyną i to było widać na boisku. Już pierwsza akcja gości zakończyła się powodzeniem, a na listę strzelców wpisała się Iwona Potoniec. W 4. minucie odważna interwencja bramkarki gości zapobiegła utracie gola. W 6. minucie akcję z prawej strony przeprowadziła Katarzyna Lechman, dograła do Iwony Potoniec i ta ponownie pokonała Angelikę Morawską strzegącą bramki Lesku. Minutę po tej akcji, ładną składną kontrę wyprowadzili gospodarze. Nikola Foryś minęła kilka przeciwniczek i nie dała żadnych szans Natalii Dziewit. W 20. minucie sprytnym uderzeniem popisała się Katarzyna Lechman i zrobiło się 1-3. Pięć minut później podania z lewej strony boiska w wykonaniu Iwony Potoniec nie potrafiła wykorzystać Patrycja Potoniec. W 26. minucie w słupek trafiła Sabina Merda, a dobitkę dobrze obroniła Morawska.
Początek drugiej części to zdecydowane ataki gości. Już na początku atomowym uderzeniem popisała się Katarzyn Kożuch i było 1-4. Po następnych pięciu minutach oglądaliśmy kolejne trafienia Dragona. Tym razem ponownie sposób na bramkarkę Lesku znalazła Kożuch. W 44. minucie indywidualną akcję przeprowadziła Katarzyna Lechman i bez większego problemu zdobyła kolejnego gola. W 50. minucie przed olbrzymią szansą na zdobycie gola stanęła Kożuch, ale piłka po jej uderzeniu przeleciała tuż nad bramką. Jednak minutę później więcej dokładności wykazała Kożuch i podwyższyła rezultat na 1-7. W 55. minucie Katarzyna Kożuch popisała się kolejnym dokładnym uderzeniem, którego nie potrafiła zatrzymać Morawska. Wynik meczu w 56. minucie ustaliła Kożuch po raz któryś decydując się na strzał z dystansu.
Lesk Czarny Bór – Dragon Miszkowice 1-9 (1-3)
Lesk: Morawska – Kuflowska, Piksa, Bezak, Kitlińska – Matusiak, Storka, Warchoł, Foryś – Kapuła, Grzyb
Dragon: Dziewit – Błońska, Rzanna, Piekarczyk, Pajor – Kożuch, Patrycja Potoniec, Pełdiak, Winiarska – Iwona Potoniec, Lechman oraz Merda.