W nocy w ulicy Starachowickiej na Starym Zdroju złamała się żeliwna rura doprowadzająca wodę do domów. Dopiero przed południem awaria została usunięta.
Robotnicy Wałbrzyskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji musieli użyć koparki, by dostać się do miejsca awarii.
- Złamała się rura setka żeliwna – wyjaśnia brygadzista Zbigniew Smakowski.
By usunąć awarię trzeba było założyć specjalną obejmę uszczelniająca rurę. Mieszkańcy połowy ulicy Starachowickiej odzyskali wodę w kranach przed południem.
- Najwięcej czasu pochłania dokopanie się do pękniętej rury - mówi Wojciech Walkowiak. - Zimą dużo mamyt takich awarii – dodaje Marcin Meller.