Jest to reakcja na głośny reportaż "Franciszkańska 3" wyemitowany w stacji TVN. Jak piszą autorzy petycji, "w świetle dowodów na ukrywanie przez Karola Wojtyłę aktów pedofilii wewnątrz Kościoła Katolickiego nie jesteśmy w stanie pozostać w milczeniu. Chcielibyśmy również zaznaczyć, iż absolutnie nie negujemy roli, którą odegrał Papież Jan Paweł II w najnowszej historii Polski. Jednocześnie uznajemy, że zasługi Karola Wojtyły są często wyolbrzymione.
- Dostrzegamy również negatywne działania Papieża w trakcie jego pontyfikatu, m.in.: postawę wobec antykoncepcji w kontekście epidemii HIV w Afryce, obojętność na dyskryminacją osób nieheteronormatywnych, czy umniejszanie roli kobiet w społeczeństwie. Według nas nieakceptowalnym jest prezentowanie w przestrzeni publicznej osoby, której działania przełożyły się na szkodę tak wielu niewinnych osób. Nie przeczymy jednocześnie faktowi, że postać Jana Pawła II jest ważna dla osób wyznania katolickiego. Jednakże uważamy, iż jest to niewystarczający powód, aby wizerunek Papieża umieszczać w przestrzeni publicznej nieprzeznaczonej do kultu religijnego. Dla Karola Wojtyły, jako świętego Kościoła Katolickiego, jest miejsce w Kościele, ale według nas nie w przestrzeni publicznej naszego miasta - czytamy na profilu Partii Zielonych Wałbrzych.
Zieloni sugerują jednocześnie nowe, bardziej ich zdaniem adekwatne nazwy ulic. Aleja Jana Pawła II w Wałbrzychu miałaby zostać przemianowana na Aleję Bohaterów Wolnej Ukrainy, a plac w Świebodzicach na Plac Gustava Beckera, twórcę świebodzickiego przemysłu zegarmistrzowskiego lub Emila Krebsa, renomowanego poliglotę pochodzącego ze Świebodzic.
Zdaniem autorów petycji nazywanie ulic jest aktem głęboko symbolicznym, kształtującym pośrednio postawy moralne mieszkanek i mieszkańców. To również akt wpływający na integrację społeczną i jakość i trwałość więzi społecznych. Stąd nowe propozycje nazw ulic nawiązujące do wielkich mieszkańców miast bądź honorujące przybyłych niedawno do naszego kraju uciekinierów wojennych z Ukrainy.
- Mamy nadzieję, że nasze petycje spotkają się z przychylnym przyjęciem przez radnych naszych miast. Jesteśmy gotowi stawić się na posiedzeniach, by bronić naszego stanowiska - mówi Michał Suchora z wałbrzyskich Zielonych.