Za nami już siedem szkoleniowych spotkań z kierowcami chętnymi walczyć o tytuł „Bezpiecznego Kierowcy 2015”. Ostatnie z nich dedykowane było tylko mężczyznom. Stąd też jego program połączony był z typowo męskimi zadaniami.
- W ręce panów oddaliśmy leciwą już rajdówkę. Jednak ta okazała się górą. Panowie nie dali rady doprowadzić tego pojazdu do totalnego upadku. Poczciwa maszyna oparła się nawet najcięższym próbom. Aura szczęśliwie studziła rozpalone emocje, a auta bezpiecznie dowiozły wszystkich uczestników do mety. Zdecydowanie można powiedzieć, że wygrał rozsądek i umiejętności.
-relacjonuje Piotr Starczukowski z Akademii Bezpiecznej Jazdy.
Najlepszym tego dnia zawodnikiem był Bartosz Nykiel. Do finału przeszli również: Adam Kmoch, Dariusz Bryk, Krzysztof Pawłowski, Leszek Łukomski, Mateusz Sztylka, Paweł Łukasiewicz, Piotr Komorowski, Piotr Łuszczyk, Rafał Jankowski. Dodatkowo prawo startu w finale otrzymał nasz senior - Zbigniew Głowacki.
- Mimo, iż posiadam prawo jazdy grubo ponad 40 lat, to nigdy nie uczestniczyłem w takich treningach - mówi pan Zbigniew. - Ale kiedy usłyszałem o akcji, to wysłałem zgłoszenie i udało się dostać. Naprawdę cenne uwagi i podpowiedzi, jak jeździć lepiej i bezpieczniej. Nigdy nikt nie korygował tego, co robiłem za kierownicą. Podobała mi się również jazda sportowym autem. Osiągnąłem tam całkiem dobry czas – dodaje najstarszy zawodnik akcji „Bezpieczny Kierowca”.