- To ludzie, których wciąż łączy silna więź z Ojczyzną - mówi Andrzej Piotrowski ze Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Drohobyckiej (Koło Wałbrzych). - Są wierni polskim zwyczajom i tradycji kościoła katolickiego, mówią naszym językiem i uczą go swoje dzieci, dbają też o nasze miejsca pamięci na tamtej ziemi. Z powodu konfliktu z Rosją oraz słabej kondycji finansowej samej Ukrainy, żyją bardzo skromnie. Musimy im pomóc.
Szacuje się, że co piąty mieszkaniec regionu wałbrzyskiego ma swoje korzenie w Borysławiu. Po zakończeniu wojny polskie rodziny górnicze związane z borysławskim przemysłem naftowym, przesiedlano do Wałbrzycha. Z inicjatywy tego środowiska w 2009 r. została podpisana umowa partnerska pomiędzy miastami. Miasto corocznie organizuje pomoc dla Borysławia.
Uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkolno – Przedszkolnego im. Janusza Korczaka w Sokołowsku postanowili w tym roku również włączyć się w tę akcję i wspomóc dzieci z polskiej szkoły sobotnio – niedzielnej w Borysławiu. Zebraliśmy słodycze, przybory szkolne oraz książeczki dla najmłodszych, które zostaną zebrane ze wszystkich szkół regionu wałbrzyskiego i wysłane na Ukrainę tak, aby dotarły na miejsce 6 grudnia. Akcję na terenie szkoły koordynowały Justyna Boczoń oraz Katarzyna Hawrot. Wszystkim, którzy wsparli naszą inicjatywę, serdecznie dziękujemy!!!
Idea wysyłania paczek świątecznych jest znana na całym świecie i kontynuowana od wielu lat. Do Polski też kiedyś przysyłano paczki. Czy te paczki przemieniły Polskę? Nie, ale były źródłem radości i nadziei oraz dowodem, że są ludzie, którzy żyją lepiej, przejmują się losem innych i swoją troskę wyrażają w prosty sposób – „odrobina serca choćby na chwilę…”.