Przyszłoroczny budżet po stronie dochodów ma się zamknąć kwotą 43 milionów 800 tys. zł, a po stronie wydatków ta kwota ma wynieść 50 milionów i 500 tys. zł. Deficyt wyniesie więc 6 milionów 700 tys. zł. Powiat chce zaciągnąć kredyt w wysokości 7,5 miliona złotych, który ma być przeznaczony na zadania inwestycyjne.
- Zdaję sobie sprawę, że rolą opozycji jest wytykanie nam błędów, ale muszę powiedzieć, że w tym budżecie uwzględniliśmy niemal wszystkie wnioski radnych opozycyjnych i będziemy je realizować – tłumaczy wicestarosta Krzysztof Kwiatkowski. - Różnimy się politycznie, ale opozycja powinna ten budżet ocenić sprawiedliwie i racjonalnie.
I okazało się, że opozycja zagłosowała "za" przyjęciem tegoż budżetu, co nie oznacza, że nie skrytykowała działań podejmowanych przez Zarząd Powiatu.
- Do strony inwestycyjnej nie mamy zarzutów, ale jest też druga strona dotycząca zarządzania i tu mamy mnóstwo wątpliwości – mówi radny Grzegorz Walczak.
- 2 lata temu starosta Jacek Cichura zapowiedział nowy rozdział starostwa powiatowego, nową jakość w powiecie wałbrzyskim. Nowa jakość tymczasem to: wzrost zatrudnienia – 16 nowych osób, wzrost płac, w 2017 roku o ok. 1 mln 100 tys. zł – wylicza radny Jarosław Buzarewicz. - Środki zewnętrzne: wnioski o dodatkowe pieniądze są odrzucane ze względu na błędy. Inwestycje są realizowane
również z pieniędzy zewnętrznych, pozyskanych w ramach środków na usuwanie
klęsk żywiołowych, które należą się gminom, powiatom.
Opozycja miała również spore pretensje o to, że dziś godzinę przed sesją zwołano komisję budżetu,gdzie dyskutowano nad autopoprawkami.
- Powiat po zaciągnięciu 7 mln 500 tys. zł kredytu zadłuży się do 31 proc. Duży powiat (wraz z Wałbrzychem) miał zadłużenie w wysokości 40 proc. budżetu. Nieporównywalny był zakres prac, inwestycji. Starosta nie zwraca uwagi
na kompetencje ludzi, których zatrudnia. Zatrudnia swoich działaczy – kontynuuje Jarosław Buzarewicz.
Starosta Jacek Cichura nie zgadza się z zarzutami opozycji.
- Przebudowaliśmy tylko w tym roku 31 km dróg. Podnieśliśmy zarobki, by ludzie, którzy wykonują uczciwie swoją pracę, mieli za to godne pieniądze. Zwiększyliśmy zatrudnienie, bo wykonujemy wiele zadań i potrzebni byli do ich realizacji nowi ludzie, by poprawiła się jakość życia mieszkańcom naszego powiatu – tłumaczy starosta.