Pierwsza kwarta nie zapowiadała końcowego sukcesu wałbrzyszan, bowiem oba zespoły miały spore problemy ze skutecznością i dlatego po pierwszej kwarcie było 8-9. W drugiej ćwiartce podopieczni Marcina Ewiaka zagrali już jednak dużo skuteczniej, a dalej bardzo dobrze radzili sobie w defensywie i w efekcie do przerwy Górnik prowadził 33-16. Kolejna kwarta przyniosła dalsze pozytywne emocje, bowiem biało-niebiescy grali na luzie i kontrolowali wydarzenia na parkiecie i w efekcie po trzech kwartach prowadzili już 49-22. Ostatnie minuty to wciąż pewne prowadzenie miejscowych, którzy ostatecznie wygrali ze Zgorzelcem różnicą 35 punktów.
Górnik Wałbrzych - Turów Zgorzelec 70-35 (8-9, 25-7, 16-6, 21-13)
Górnik: Paduch 19, Krasiński 15, Wawro 11, Kus 10, Baranowski 3, Schodowski 3, Tomczyk 3, Abel 2, Wojciechowski 2, Nogajczyk 2, Sałata 0, Strzelec 0.