Oto oświadczenie Ireneusza Zyski:
„W dniu 8 czerwca 2010 roku władze Stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI ogłosiły moją kandydaturę w tegorocznych wyborach samorządowych na prezydenta Wałbrzycha. Stało się tak na prośbę członków wałbrzyskiego koła Stowarzyszenia. Nie było mi ławo podjąć decyzję, gdyż obecnie jestem zaangażowany w prace samorządu w Świebodzicach, jako zastępca burmistrza. Zgodziłem się z uwagi na moje żywe związki z Wałbrzychem. Przede wszystkim zaś, jako człowiek ambitny i odpowiedzialny, chciałem podjąć się trudnych wyzwań, jakie stawia dziś przed nami Wałbrzych, zwłaszcza w obliczu nierozwiązanych od lat problemów i zagrożeń.
Zaraz po podaniu tej informacji do wiadomości publicznej otrzymałem mnóstwo głosów od mieszkańców Świebodzic, którzy doceniając moja pracę. Prosili mnie, abym nie opuszczał Świebodzic, gdyż jestem im potrzebny.
Równocześnie w Wałbrzychu rozpoczęliśmy intensywne prace nad programem – nad dobrymi pomysłami dla Wałbrzycha. Do zespołu roboczego dołączył Patryk Wild, radny sejmiku województwa z okręgu wałbrzyskiego, a jednocześnie przewodniczący klubu radnych Dolny Śląsk XXI w sejmiku.
W czasie tej wspólnej pracy doszliśmy do wniosku, że ze względu na jego dotychczasowe osiągnięcia i doświadczenia w pracy na różnych szczeblach samorządu, wójta gminy, radnego sejmiku województwa, wicemarszałka województwa, to właśnie Patryk będzie miał największą szansę na zwycięstwo w wyborach samorządowych i będzie najlepszą „prezydencką ofertą” dla wałbrzyszan.
Jego profil wykształcenia magistra inżyniera architekta i urbanisty, studia w Berlinie, szkolenia z zakresu tematyki samorządowej w USA i Wielkiej Brytanii, praktyczne doświadczenia w rozwoju gminy i województwa doskonale odpowiadają charakterowi wyzwań, przed którymi stoi Wałbrzych. Cieszę się, że namówiliśmy Patryka do startu w tych wyborach.
Dzięki tej decyzji, ja będę mógł nadal z pasją kontynuować pracę w Świebodzicach, gdzie razem z burmistrzem rozpoczęliśmy wiele ciekawych i ambitnych projektów, oczywiście jeśli tak zdecydują wyborcy.
Jednocześnie będę wspierał Patryka Wilda w dążeniu do zwycięstwa w wyborach samorządowych, gdyż Wałbrzych potrzebuje dobrego gospodarza. Dotychczasowe osiągnięcia Patryka świadczą o tym, że jest on właśnie takim gospodarzem. Chcemy, aby Wałbrzych rozwijał się podobnie jak Wrocław, aby stał się nowoczesnym europejskim miastem.
Chciałbym dodać, że Wałbrzych – miasto mojego dzieciństwa – jest mi bardzo bliski, i że jeśli kiedyś będzie na to szansa, to chciałbym służyć jego mieszkańcom i pracować na rzecz jego rozwoju”.
Nie komentujemy tego oświadczenia, mimo że wydaje się nam nieco pokrętne, podobnie jak nie kwestionujemy osiągnięć Patryka Wilda, choć różne rzeczy się słyszy. Przyjęliśmy nową kandydaturę z całym dobrodziejstwem inwentarza i rączo podążyliśmy na spotkanie pod Mo – Bruk.
Słuchając Patryka Wilda, oczami wyobraźni, widzieliśmy to wszystko o czym mówił. Mówił barwnie o konieczności budowy obwodnicy, o sprawnej i szybkiej komunikacji tramwajowej, łączącej Podzamcze, Piaskową Górę, Specjalną Strefę Ekonomiczną i centrum miasta, podróż na najdłuższym odcinku nie powinna trwać dłużej niż 15 minut.
Podobno jest to łatwe do przeprowadzenia, wystarczy wykorzystać istniejące tory kolejowe i zbudować kilka kilometrów torowisk na ulicach Bolesława Chrobrego, Adama Mickiewicza oraz na Alei Wyzwolenia.
Ważną sprawą jest obniżenie bardzo wysokiej ceny wody. Podobno 60 % tej życiodajnej cieczy wsiąka w ziemię zanim dotrze od ujęcia do odbiorców. Wystarczy wymienić przeciekające rury, by cenę wody znacząco obniżyć.
Aby zracjonalizować politykę mieszkaniową w mieście trzeba ograniczyć do minimum tzw. zasoby komunalne, ponieważ nie ma powodu, aby gmina dysponowała tak dużą ilością mieszkań.
Wałbrzych jest miastem niskich zarobków. Przyczyną jest duża liczba marketów i rozwój SSE czyli miejsc, w których zarabia się mało. W dodatku zawsze może się okazać, że w innym kraju są lepsze warunki dla firmy, która praktycznie z dnia na dzień zwalnia setki ludzi i znika (Takata). Lekarstwem mogłoby być rozwijanie turystyki i sfery usług. Setki tysięcy osób odwiedzających Książ nie przyjeżdża do Wałbrzycha, bo nie wiedzą, że tu można cokolwiek zobaczyć i miło spędzić czas. Z centrum miasta powinny prowadzić wyciągi na szczyt Niedźwiadki oraz na Nowe Miasto. Wałbrzych może stać się centrum sportów narciarskich, lepszym od Liberca. Podstawą jest budowa skoczni.
Skoro staliśmy pod Mo – Brukiem nie mogło zabraknąć wątku ekologicznego. Oczywiście wspomniany truciciel musi zniknąć. Według Wilda jest to proste do osiągnięcia. Tereny poprzemysłowe, głównie hałdy, powinny zostać zrekultywowane. Powinny stać się terenami zielonymi ze szczególnym uwzględnieniem miejsc przeznaczonych do rekreacji i wypoczynku.
To tylko niektóre, chyba najbardziej spektakularne, elementy wizji, jaką przedstawił nowy kandydat na prezydenta Wałbrzycha. W najbliższym czasie mamy poznać więcej szczegółów oraz konkretów, mamy nadzieję, również finansowych.
Kampania wyborcza nabiera rumieńców…