Informacja DIOZ:
"Po tym, jak dwóch młodych chłopców (12 i 15 lat) wrzuciło na portal TikTok szereg filmów, na których zarejestrowane były akty przemocy wobec zwierząt oraz ich złośliwego straszenia i drażnienia, zainteresowaliśmy się sprawą. Jak się okazało wrzucone do sieci nagrania były tylko „wierzchołkiem góry lodowej”. Chłopcy prócz bicia psów, kopali je, podduszali, a nawet dopuszczali się wobec nich czynności seksualnych. Ze względu na przyzwoitość opis tych czynności został poddany cenzurze na filmie.
Przeprowadzenie interwencji było dla nas nie lada wyzwaniem, ponieważ rodzina objęta była kwarantanną. Dzięki Waszej pomocy w ciągu jednego dnia udało nam się skompletować stroje ochronne dla Inspektorów, które zabezpieczały ich od ewentualnego źródła zakażenia. Podczas interwencji zostały zachowane wszelkie niezbędne środki ostrożności, włącznie z dezynfekcją.
Wszystkie zwierzęta (dwa psy i kot) zostały odebrane z tego miejsca, a o sprawie zostanie zawiadomiony Sąd Rodzinny oraz Prokuratura. Rodzina jest już objęta nadzorem kuratora, a sprawcy znęcania się nad zwierzętami przebywają w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii - na czas epidemii wrócili do domu. Dzieci kobiety biją ją i wyzywają, przy niej także palą papierosy. Są postrachem wśród okolicznych sąsiadów, którzy jednak przerwali zmowę milczenia i opowiedzieli nam o tym, co dzieje się w domowym zaciszu i w jaki sposób zwierzęta są katowane.
W mieszkaniu utrzymywane było jedno szczenię w wieku 5 miesięcy - skrajnie wycofane, przejawiające oznaki agresji, bojące się dotyku i reagujące paniką na wszelki kontakt ze strony człowieka. Drugim psem był zaniedbany, kilkunastoletni york - apatyczny, a jego sierść przełysiała. Kot, podobnie jak szczenię, był skrajnie wystraszony.
Bez waszej pomocy nie udałoby się podjąć tak szybkich działań. Mimo świąt pomogliście nam uchronić zwierzęta przed okrucieństwem".