Nie jest to z pewnością wymarzony start dla piłkarzy Górnika i ich kibiców. Mecz rozpoczął się po myśli wałbrzyszan, w 4 min. po jednej z kontr w znakomitej sytuacji znalazł się Zinke, ale nie był w stanie pokonać stojącego między słupkami rywali Abramowicza. W 26 min. na ciekawą dwójkową akcję zdecydowali się Maciejak i Morawski, ale ponownie górą był bramkarz przyjezdnych. Tuż przed przerwą na strzał zza pola karnego odważył się Kłak, ale futbolówka po jego uderzeniu ugrzęzła w dłoniach Abramowicza.
O drugiej części gry można byłoby w zasadzie powiedzieć tylko tyle, że się odbyła. Biało-niebiescy zagrażali rywalom jedynie po stałych fragmentach gry, jednak żadne z ich uderzeń nie zmierzało w światło bramki. Najlepszą szansę w drugiej odsłonie miał Rytko, ale piłka po jego strzale przeleciała nad poprzeczką. 20 minut przed końcem o zwycięskiego gola zaczęli śmielej walczyć przyjezdni, ale ich gra w ofensywie pozostawiała tego dnia też wiele do życzenia. Górnik Wałbrzych ostatecznie zremisował bezbramkowo po słabym meczu z Czarnymi Żagań.
Górnik Wałbrzych – Czarni Żagań 0:0
Górnik: Jaroszewski, D. Michalak, Kłak, Wojtarowicz, Zawadzki, Rytko (74′ Sawicki), Wepa, Morawski, Zinke, Duś, Maciejak (78′ Moszyk)