IV-ligowcy z uzdrowiska zmierzyli się w spotkaniu sparingowym z III-ligową Polonią/Spartą Świdnica. Wynik 3-3 nie krzywdzi żadnej ze stron. Trenerzy obu zespołów mieli doskonałą okazję do sprawdzenia umiejętności nowych piłkarzy, którym się bacznie przyglądają.
MKS po ubiegłym bardzo dobrym sezonie, w tegorocznych rozgrywkach chce zająć jeszcze wyższą pozycję. Mają w tym pomóc wzmocnienia, które klub zamierza poczynić. Na razie jednak działacze nie chcą zdradzać nazwisk piłkarzy, którzy ewentualnie zasilą ekipę.
W spotkaniu z Polonią to świdniczanie wyszli na prowadzeni już w 1. minucie po golu Wojciecha Szuby, który wykorzystał rzut karny. Kolejne minuty to świetna gra MKS-u, czego efektem dwa gole. Jeden był autorstwa Łukasza Bębeńca, a drugi to gol zdobyty przez testowanego w MKS-ie piłkarza. W końcówce pierwszej części Polonia wyrównała.
W drugiej części nasi znów wyszli na prowadzenie po golu Bębeńca. Ostatnie słowo jednak należało do Polonii, która wyrównała po golu Grzegorza Borowego.
Co ciekawe w ekipie Polonii zobaczyliśmy wiele znajomych twarzy. Klub ze Świdnicy testuje byłych piłkarzy Górnika Wałbrzych - Marcina Smoczyka i Wojciecha Ciołka oraz gracza Górnika Gorce Wojciecha Błażyńskiego, a także bramkarza Orła Mieroszów, Marcina Jaskułowskiego.