Melafir Czarny Bór od lat z powodzeniem szkoli biatlonistów i biatlonistki.
Wielu wychowanków tego klubu reprezentowało Polskę na zawodach rangi międzynarodowej. Wystarczy tylko wspomnieć Krzysztofa Pływaczyka, Sylwestra Kuliga czy Pawła Laska albo Marzenę Sobierajską, Dominikę Kuflowską czy Martę Kozę. Większość z wspomnianych zawodników już kariery sportowe zakończyła. Nie oznacza to jednak, że w klubie nie szkoli się ich następców.
W ubiegłym zimowo-letnim sezonie 2009/2010 na największe słowa uznania zasłużyli: wśród dziewcząt: Joanna Durkacz, Katarzyna Mokrzycka, Izabela Malinowska, Magdalena Sobies i Daria Karczewska, a wśród chłopców: Bartłomiej Gwałt, Mateusz Rusnarczyk, Przemysław Sobies, Mateusz Janik, Dominik Florian, Maksymilian Stec. Ta grupa wspierana przez wielu innych młodych biatlonistów już odnosi sukcesy w imprezach krajowych.
Prezes klubu Adam Żuraw jest dobrej myśli i z optymizmem patrzy w przyszłość. Jak zwykle największe problemy nastręczają mu sprawy finansowe. Biatlon to dość droga dyscyplina sportu, ale dzięki operatywności działaczy i sporej grupie sponsorów, Melafir może normalnie funkcjonować. Zawodnicy mają też do dyspozycji bardzo dobrą bazę sportową z salą gimnastyczną i strzelnicą. Sukcesy nie byłyby możliwe bez wielkiego zaangażowania trenerów – Sławomira Szydy, Zdzisława Kotasa, Grzegorza Orłowskiego i Jerzego Szydy.