ExploraPark to projekt edukacyjny, który ma za zadanie przekazać, głównie dzieciom i młodzieży, w ciekawy sposób wiedzę z zakresu nauk ścisłych poprzez prezentacje multimedialne, specjalne „zabawki” i programy edukacyjne.
- Pomysł na powstanie ExploraParku zrodził się jeszcze w latach 90. Pierwowzorem był dla nas paryski Parc de la Vilette. Taka forma edukacji, poprzez interaktywne gry i zabawy, wydała nam się niezwykle ciekawa - wyjaśnia Janusz Mulawa, prezes zarządu Instytutu Badania Kompetencji, stowarzyszenia które zarządza obiektem. - Uznaliśmy, że należy nie tylko badać rozwój uczniów, czym zajmowaliśmy się dotychczas, ale sprzyjać także rozwojowi kompetencji – dodaje.
Oferta ExploraParku skierowana jest nie tylko do zorganizowanych grup szkolnych szkół podstawowych i gimnazjalnych, dla których przygotowano specjalne lekcje podzielone na cztery bloki tematyczne. Park otwarty jest także dla klientów indywidualnych, tak więc każdy może przyjść i przekonać się na własne oczy, jak matematyka czy fizyka towarzyszą nam w życiu codziennym. Do dyspozycji odwiedzających są liczne instalacje i urządzenia, dzięki czemu każdy powinien znaleźć dla siebie coś, co go zafascynuje.
Małgorzata Matusewicz, zastępca dyrektora i nauczycielka matematyki w PSP nr 5 w Wałbrzychu uważa, że ExploraPark, to bardzo interesujący pomysł na zainteresowanie nauką dzieci.
- Przedstawione tu przedmioty i zabawki z pewnością pobudzą dziecięcą wyobraźnię. Ukazują, że matematyka jest niezwykle ciekawa. Z pewnością miejscem tym zainteresują się także rodziny, gdyż jest to naprawdę dobry pomysł na spędzenie wolnego czasu – dodaje.
Niestety, w ocenie pani pedagog, przeszkodą w odwiedzeniu ExploraParku mogą być kwestie finansowe. Wstęp do Parku może być nieosiągalny dla części mieszkańców miasta, ale także szkoły mogą mieć problem, by wygospodarować środki na ten cel.
- Może znalazłyby się środki na dofinansowanie wyjść do ExploraParku? – zastanawia się Małgorzata Matusewicz.
Janusz Mulawa uważa z kolei, iż kwestie finansowe nie będą przeszkodą w rozwoju obiektu.
- Możliwości zdobycia funduszy jest co najmniej kilka. Przecież te nie muszą koniecznie pochodzić bezpośrednio z kieszeni rodziców. Szkoły mogłyby starać się o środki zewnętrzne na ten cel, np. z programów unijnych czy funduszy gminnych - dodaje prezes Parku.