Miejsce, które powstało równo 225 lat temu i dokładnie 18 września, obchodzi rocznicę. Makieta powstawała blisko trzy miesiące. Okraszona została wieloma detalami, które działają na wyobraźnię.
- Te wszystkie detale, zwierzęta, palące się ognisko, piec czy woda w kanale są przede wszystkim skierowane do dzieci - mówi Jan Jędrasik, prezes Centrum Nauki i Sztuki Stara Kopalnia w Wałbrzychu.
Makieta Lisiej Sztolni utworzona została przez wałbrzyskiego artystę Tomasza Marońskiego. Od wczoraj można ją oglądać w Sali Lampowej nad Salą Łańcuszkową. Fenomenem sztolni, która została wpisana na listę Zabytków Dziedzictwa Kulturowego Europy, był transport urobku. Na wzór angielskich rozwiązań technologicznych, zastosowanych w Wałbrzychu dzięki zmianom, jakie wprowadził podróżujący po Europie pruski inżynier Friederich Von Reden, urobek z Lisiej Sztolni wywożono łodziami.
Dzięki makiecie możemy się zapoznać z miejscem, którego na żywo nikt w najbliższej przyszłości nie zobaczy. Obiekt jest zamknięty do zwiedzania. Dzięki wyobraźni możemy się jednak choć na moment znaleźć w tamtych czasach.