Przypomnijmy, gdy powstawał market Auchan, mieszczące się na terenie przyszłego placu budowy boisko Juventuru Szczawienko miało zostać usytuowane w innym miejscu. W tym celu gmina podpisała z firmą zajmującą się budową umowę, na mocy której stadion miał być przeniesiony na ulicę Blankową. Niestety dalsze losy placu do gry nie były już tak oczywiste ...
… Obiekt sportowy przy ul. Blankowej miał być rekompensatą za boisko przy ul. Gagarina, na którym powstał hipermarket. Stan murawy na obiekcie od początku był fatalny, bo na działkę zamiast ziemi trafiła mieszanina gruzu oraz gliny. Nawierzchnia była twarda, a trawa nie chciała rosnąć. W deszczowe dni tworzyły się ogromne kałuże, z kolei kiedy pojawiało się słońce podczas gry zawodnicy znikali w kłębach kurzu. Jak jest dzisiaj?
Na obecną sytuację boiska, zwrócił uwagę Mirosław Lubiński. W tym celu spotkał się z lokalnymi mediami na murawie wspomnianego obiektu, aby opowiedzieć jakie ma plany wobec tego miejsca.
Kandydat na prezydenta przekonywał, że naprawa boiska przy ul. Blankowej jest sprawą priorytetową. W sytuacji kiedy boisko fizycznie istnieje, ale nie nadaje się do użytku tracą zarówno mieszkańcy jak i gmina.
Zapytany skąd wziąć pieniądze na ten cel Lubiński odpowiedział: - Gmina na remont miała przeznaczone 120 tys. zł, pieniądze niestety nie zostały spożytkowane w sposób właściwy. W tej sytuacji na naprawę trzeba wyasygnować kolejne środki z budżetu gminy. Jest to sprawa priorytetowa – zaznaczył Lubiński. Według niego sytuacja jest wynikiem niegospodarności i braku racjonalnego myślenia ze strony gospodarza miasta.
Kandydatowi na urząd prezydenta towarzyszył dzisiaj mieszkaniec Podzamcza, były trener piłki nożnej Zbigniew Górecki. Jako człowiek, który jest bezpośrednio związany ze środowiskiem piłkarskim nie może zrozumieć dlaczego doprowadzenie boiska do stanu używalności sprawia włodarzom miasta taki trud. Twierdzi, że młodym ludziom jest potrzebne miejsce gdzie będą mogli spożytkować swoją energię – W zdrowym ciele, zdrowy duch, jak się wyżyją na boisku to nie będę mieli siły niczego niszczyć – stwierdził trener Górecki.