Juz pierwsza kwarta pokazała wyższość wałbrzyskiej ekipy. Nasi po 2 minutach prowadzili 6-0. Później trójkę trafił najlepszy gracz gości Bodych i było 6-3, ale kolejnych 9 punktów zdobyli wałbrzyszanie i wyszli na prowadzenie 15-3. Po 10 minutach biało-niebiescy prowadzili 32-20. W drugiej ćwiartce Górnicy nadal spokojnie prowadzili różnicą kilkunastu punktów, a po celnej trójce Kruszczyńskiego w 14. minucie było nawet 45-25. Do przerwy mieliśmy kontrolowane prowadzenie wicelidera tabeli 55-41.
W trzeciej kwarcie długimi fragmentami przewaga miejscowych oscylowała wokół 12-16 punktów. Sytuacja zmieniła się na 2 minuty przed końcem kwarty, kiedy kolejne skuteczne akcje gości spowodowały, że wynik brzmiał 61-54. Po 30 minutach było 67-58. W ostatnich 10 minutach gry obie ekipy przez ponad 3 minuty nie potrafiły zdobyć punktów. Tę niemoc przełamał Niedźwiedzki. Wysocy Górnika mieli problemy z faulami, ale Górnik do końca spokojnie kontrolował wydarzenia na parkiecie i zanotowal wygraną.
Górnik Wałbrzych - Znicz Pruszków 86-76 (32-20, 23-21, 12-17, 19-18)
Górnik: Pabian 29 (5/5 za trzy, 11 zbiórek, 5 asyst, ewal 39), Niedźwiedzki 16 (9 zbiórek), Dymała 13 (8 zbiórek), Jakóbczyk 9, Malesa 8, Kruszczyński 6, Zywert 4, Cechniak 1, Durski 0.