Mecz zapowiadał się arcyciekawie, bowiem obie drużyny są wymieniane jako główni faworyci w walce o awans do klasy okręgowej. I wielu kibiców pojawiło się na tym spotkaniu i nie żałowali, bo obejrzeli ciekawe widowisko ze sporą ilością goli. MKS dość szybko wyszedł na prowadzenie po trafieniu Starczukowskiego, ale w 30 minucie wyrównał Krawczyk. Po chwili drugiego gola dla biało-niebieskich zdobył Rosicki, ale przed przerwą wyrównał, celnie egzekwując jedenastkę, Starczukowski. W ostatniej minucie pierwszej odsłony tym razem Górnicy mieli rzut karny i Niedźwiedzki się nie pomylił - 2-3 do przerwy.
Początek drugiej odsłony należał do miejscowych, którzy za sprawą Borka doprowadzili do wyrównania. W ostatnim kwadransie zarysowała się przewaga wałbrzyszan, którzy wykorzystali dwie okazje, a na listę strzelców wpisali się Chołuj i Sobiesierski.
W barwach Górnika zobaczyliśmy ponownie dwóch zawodników z Brazylii i ich przejście do Górnika jest coraz bardziej prawdopodobne.
MKS szczawno-Zdrój - Górnik Wałbrzych 3-5 (2-3)