Celem filmowych spotkań jest przybliżenie uczestniczkom pokazów klasyki filmu artystycznego i ambitnego, tj. „Afonia i pszczoły” (2008). Jest to film, który w Polsce został negatywnie przyjęty przez krytyków. Natomiast w Moskwie na prestiżowym festiwalu Grażyna Błęcka-Kolska otrzymała główną nagrodę za rolę żeńską jako Afonia.
Wałbrzyszanki również doceniły talent aktorki. Podczas spotkania wałbrzyskie uczestniczki były, jak same określają, „urzeczone postacią”, wyrażając niejednokrotnie pochwałę kobiecości dla filmowej Afonii. I choć, jak mówią odbiorczynie pokazu, film jest pełen okrucieństwa, to przedstawia historię pełną nadziei na nieprzewidziane szczęście.
Spotkanie filmowe dla kobiet w Galerii Victoria rozpoczęło się od niespodzianki organizatora, przygotowanej dla uczestniczek zbliżającego się pokazu - konsultacje z wizażystką. Dodatkowe bonusy uczestnictwa na salonach podczas wieczoru to: poczęstunek, loteria, a przede wszystkim kulturalna rozrywka, przyjazna atmosfera oraz miłe towarzystwo.
Pokaz filmu „Afonia i pszczoły” otworzyła inicjatorka kobiecych salonów, a zarazem ich organizatorka, Lucyna Schumacher, która miłością do kina pragnie zarazić także mieszkanki Wałbrzycha i okolic. Choć idea kobiecego kina z góry zakłada brak męskiego towarzystwa, kobieca publika „spędziła” seans w doborowym towarzystwie kinowych postaci zagranych przez: Andrieja Biełanowa, Wojciecha Solarza oraz Mariusza Saniternika. Główną rolę męską zagrał rosyjski aktor, wspomniany wyżej, Andriej Biełanow. Jak przyznała Grażyna Błęcka-Kolska, pewien polski aktor odrzucił angaż w tym filmowym przedsięwzięciu.
Po seansie, uczestniczki filmowego eventu udały się do kawiarni Villa Cafe na małe after party i największą niespodziankę wieczoru, a mianowicie spotkanie z filmową Afonią, Grażyną Błęcką-Kolską, znaną wszystkim z komedii „Kogel-mogel”, gdzie zagrała Kasię Solską.
Tytułowa postać, Afonia, została w całości wykreowana przez odtwórczynię głównej roli. Kostiumy kobiece, jak zdradziła Grażyna Błęcka-Kolska, pochodzą z jej prywatnej kolekcji, która należała do nieżyjącej matki aktorki. W większości ubrania te szył dla ukochanej ojciec artystki.
Po długiej dyskusji na temat filmu pytania uczestniczek zostały skierowane na prywatne życie Grażyny Błęckiej-Kolskiej. 49-letnia aktorka odpowiadała na zadane pytania swobodnie i otwarcie. Wspominała o 20-letniej córce, która odziedziczyła pasje artystyczne
po rodzicach. Jak sama podkreśla, nienaganną figurę oraz wysportowaną sylwetkę aktorka zawdzięcza zamiłowaniu do sportu.
Po rozmowach o filmie i o życiu, nadszedł czas na poczęstunek i rozmowy w damskim towarzystwie.
Kolejne spotkanie w ramach „Kobiecych salonów filmowych” w Galerii Victoria już na początku grudnia. Jak zdradziła podczas rozmowy organizatorka, będzie to wyjątkowy seans, wziąwszy pod uwagę, iż będzie to czas adwentu i czuć już będzie klimat zbliżających się świąt. Sama inicjatorka jeszcze nie wie, na jaki tym razem pokaz zaprosi wałbrzyszanki. Inspiracje do swych przedsięwzięć czerpie z odbytych podróży. Zatem my życzymy wielu podróży, które natchną pomysłodawczynię kobiecych spotkań w kinie, nieprzeciętnymi pomysłami.
Inicjatorka spotkań kinowych wyłącznie dla kobiet, w swoich planach ma również organizowanie „Kobiecych salonów filmowych”, na wzór tych wałbrzyskich, wrocławskich czy lubińskich, w Świdnicy - w rodzinnym mieście Lucyny Schumacher.
