- Pamiętacie słowa wałbrzyskich polityków opozycji wspierających Rafała Trzaskowskiego w wyborach na urząd Prezydenta RP na temat pieniędzy z tak zwanej tarczy antykryzysowej dla samorządów? Przypomnijmy: Wałbrzych dostał ponad 24,5 miliona złotych – najwięcej po Wrocławiu na Dolnym Śląsku(następna w kolejności Legnica dostała…7,5 miliona). Pieniądze te mają zostać przeznaczone na realizację inwestycji, które napędzą lokalną gospodarkę w dobie spowolnienia gospodarczego spowodowanego epidemią koronawirusa. Miasto nie musi posiadać ŻADNEGO wkładu własnego, czysta gotówka na nowe inwestycje.
Zaproponowaliśmy wtedy, aby mniejszą część z tych pieniędzy potraktować jako wkład do odbudowy stadionu na Nowym Mieście. Nie po to, abyśmy mieli nikomu niepotrzebny stadion-gigant, generujący jedynie koszty, a po to, aby w sposób współmierny do dzisiejszych potrzeb obiekt uporządkować, zmodernizować i udostępnić lokalnym klubom, przede wszystkim lekkoatletycznym i piłkarskim. Większość kwoty do odbudowy i tak dodatkowo wyłożyłoby Ministerstwo Sportu. Czysty zysk – pieniądze rządowe na wkład własny, pieniądze rządowe z Ministerstwa Sportu, nic tylko zabierać się do odbudowy! Samorządowcy w całej Polsce i również na Dolnym Śląsku, kiedy było już wiadomo, że pieniądze zostaną im przyznane, otrzymywali od przedstawicieli administracji rządowej symboliczne „promesy”, na których wypisywane były kwoty przydzielone konkretnym gminom i powiatom - informuje Grzegorz Macko.
Samorządowiec wspomina również wypowiedzi polityków Koalicji Obywatelskiej, która opcja polityczna krytycznie odnosiła się do projektu rządowego.
- W piątek 11 września 2020 roku z Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego na podstawie tejże "tekturki" wyszedł przelew na przeszło 24,5 miliona złotych z budżetu państwa dla Gminy Wałbrzych. Dzisiaj pieniądze zapewne już są na koncie gminy. Potwierdzenie przelewu załączam jako obraz do tego postu. Przeprosin ze strony polityków opozycji za słowa o tekturowych czekach raczej nie ma się co spodziewać. Tak samo jak przeprosin za kpiny z tekturowych czeków na 5 tys. zł dla lokalnych klubów sportowych, które to kluby już dawno podpisały umowy na te pieniądze - kontynuuje Grzegorz Macko. - Dyskusja nad tarczą antykryzysową dla samorządów jest dobrym przyczynkiem do szerszej dyskusji nad wsparciem dla samorządu Wałbrzycha, które miasto otrzymuje ze środków centralnych w ostatnich latach. Czasami władze miasta pamiętają personalnie dzięki komu mogą realizować inwestycje i za to należy być wdzięcznym, jednak dużo częściej górę biorą polityczne emocje i wrodzona niechęć do przeciwnego obozu politycznego.
Wicemarszałek przytacza kilka przykładów wsparcia rządowego dla inwestycji prowadzonych w ostatnich latach w naszym mieście:
- Ulice Nałkowskiej i Hirszfelda – dotacja z rządowego programu Fundusz Dróg Samorządowych 2018 oraz 2019 w łącznej wysokości 4 861 786 zł
- Ulica Dunikowskiego – dotacja z rządowego programu Fundusz Dróg Samorządowych 2019 w wysokości 4 474 267 zł
- Ulica Długosza – dotacja z rządowego programu Fundusz Dróg Samorządowych 2019 w wysokości 1 771 016 zł. W tym wypadku finansowanie remontu drogi zostało pokryte aż w 80% ze środków budżetu państwa
- Budowa nowego dworca Wałbrzych Centrum oraz przebudowa peronów przy dworcu Szczawienko i dworcu Świebodzice – wszystkie 3 zadania realizowane przez Polskie Koleje Państwowe ze środków krajowych w ramach jednego dużego zadania warte są łącznie ponad 77,5 miliona złotych
- Modernizacja Dworca Wałbrzych Główny rozpoczęta w 2019 roku – ponad 26 milionów złotych ze środków krajowych
- Należy pamiętać też o budowie mieszkań z finansowanego przez rząd programu Mieszkanie Plus na Podzamczu. Ponadto niedawno rządowa instytucja Bank Gospodarstwa Krajowego wykupiła 49% udziałów w wałbrzyskim MZB. Miasto zachowało kontrolę nad MZB, a pozyskane z tej operacji pieniądze trafiły do miasta. Takich przykładów na wspieranie samorządów – w tym przypadku Wałbrzycha – przez instytucje centralne można znaleźć bardzo, bardzo dużo - mówi Grzegorz Macko. - Największym jednak zadaniem realizowanym dzięki decyzji ówczesnego (2017) Ministra Rozwoju Mateusza Morawieckiego jest obwodnica Wałbrzycha. Tutaj muszę wytłumaczyć genezę pochodzenia środków na jej budowę bo czasami mieszkańcy Wałbrzycha mogą odnieść wrażenie, że rząd głównie zabiera, a Unia głównie daje. Być może jest to spowodowane fatalnymi doświadczeniami Wałbrzycha sprzed 2015 roku, kiedy wsparcie na jakie mogło liczyć miasto było ponurym żartem. W przypadku obwodnicy Wałbrzycha pieniądze na jakie wszyscy liczyliśmy i jakie ostatecznie zostały Wałbrzychowi przyznane pochodzą z prowadzonego przez rząd Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Znajdujące się w tym programie środki unijne zostały przyznane Polsce i następnie to RZĄD ODPOWIADA ZA ICH ROZDYSPONOWANIE, oczywiście w pewnych ustalonych wcześniej ramach. Jednostką odpowiedzialną za wdrażanie tego programu jest Centrum Unijnych Projektów Transportowych. Czyli co, jednak to Unia pomogła Wałbrzychowi, a nie zły rząd? No jednak nie. CUPT mimo swojej nazwy to jednostka rządowa.