Wczoraj w nocy we Wrocławiu doszło do wypadku samochodowego. Karetka pogotowia jadąca z Wałbrzycha zderzyła się z samochodem osobowym. Kierowca karetki zginął na miejscu.
Z Wałbrzycha do Wrocławia w nocy z soboty na niedzielę wyjechała karetka pogotowia. Był to ambulans neonatologiczny, a więc jedyny taki pojazd w regionie wałbrzyskim. W karetce znajdowało się łącznie 6 osób.
We Wrocławiu na skrzyżowaniu ulic Wiśniowej i Ślężnej doszło do wypadku. W karetkę pogotowia wjechał kierowca samochodu osobowego. Kierowca karetki, mimo akcji reanimacyjnej, zginął. Noworodek, który był przewożony ambulansem, w stanie ciężkim trafił do wrocławskiego szpitala. Dziecko walczy o życie.
Jak wynika z relacji świadków, karetka jechała na sygnale. Prawdopodobnie kierowca osobówki nie zauważył ambulansu i z impetem uderzył w ten pojazd. Ambulans przewrócił się na bok i uderzył w słup trakcyjny.