Wydawało się, że sprawa walkowera dla Górnika w meczu przeciwko GKS-owi Tychy jest już rozstrzygnięta. Okazuje się jednak, że GKS złożył odwołanie od tej decyzji i Wydział Gier i Dyscypliny jeszcze raz ma się sprawie przyjrzeć. Jeśli PZKosz zmieni wcześniejszą decyzję, oznaczać to będzie, że wałbrzyszanie rozegrają jednak mecz w Tychach, a dopisane wcześniej dwa punkty trzeba będzie wywalczyć na parkiecie. Decyzja w tej sprawie ma zapaść jeszcze przed świętami.
Nie zmienia to faktu, że sytuacja biało-niebieskich staje się powoli dramatyczna. W tabeli Górnik znajduje się obecnie na 15., czyli przedostatnim miejscu. Dlatego jutrzejszy mecz z Astorią Bydgoszcz jest dla wałbrzyszan bardzo ważny. Górnik musi to spotkanie wygrać, by nie stracić kontaktu z drużynami ze środka ligowej stawki. Astoria dotychczas radzi sobie, podobnie jak wałbrzyszanie, słabo w tegorocznych rozgrywkach. Bydgoszczanie w 14 meczach odnieśli zaledwie 3 zwycięstwa. Do jej najgroźniejszych zawodników zaliczają się Artur Gliszczyński, Dorian Szytenholm, Sebastian Grzesiński. Przed wałbrzyską publicznością okazję do zaprezentowania swoich umiejętności będzie miał też były gracz Górnika – Mateusz Bierwagen.