Nadanie imienia ostatniej Pani na Zamku Książ, Księżnej Daisy Hochberg von Pless, Zespołowi Szkolno–Przedszkolnemu nr 5 w Wałbrzychu to historyczna chwila nie tylko dla całej społeczności szkolnej i miejskiej Wałbrzycha, ale także ważny akt dla europejskiej tożsamości Dolnego Śląska. Zamek Książ w Wałbrzychu jest dumnym fundatorem sztandaru Szkoły. W dzisiejszym podsumowaniu oddajemy głos organizatorom i uczestnikom tej wyjątkowej uroczystości.
Iwona Początek - dyrektorka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 5 im. Księżnej Daisy Hochberg von Pless w Wałbrzychu
- Nadanie szkole imienia to rzadka uroczystość. Rzadka dla szkoły, bo z reguły odbywa się tylko raz w historii placówki.
Skoro istnieje obyczaj ustanawiania patrona dla różnych działań i instytucji, należy sobie odpowiedzieć na pytanie „Po co szkole potrzebny jest patron?” Nadać imię szkole to niejako ustalić jej tożsamość, zasugerować wartości ważniejsze od innych, podkreślić kierunek działań dydaktyczno – wychowawczych poprzez osobę patrona. Nadać imię szkole to także wskazać całej społeczności szkolnej: wychowankom, nauczycielom, rodzicom pewien autorytet, punkt odniesienia w ich działaniach. Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 5 w Wałbrzychu rozpoczął swoją działalność 1 września 2018r. na podbudowie Publicznej Szkoły Podstawowej nr 1. Po 5 latach nadszedł czas na wybór patrona szkoły i przedszkola. Po spotkaniach rady pedagogicznej, samorządu uczniowskiego i rady rodziców wyłonionych zostało trzech kandydatów. 26 października 2022r. podczas demokratycznych wyborów wybrana została patronka szkoły i przedszkola- Księżna Daisy, natomiast 28 lutego 2023r. Rada Miejska na wniosek Rady Pedagogicznej, Rady Rodziców i Samorządu Uczniowskiego podjęła uchwałę o nadaniu imienia Księżnej Daisy Hochberg von Pless Publicznej Szkole Podstawowej nr 1 i Przedszkolu Samorządowemu nr 5 w Wałbrzychu. Życie księżnej było świadectwem życia człowieka, który nie krył swoich słabości, a mimo to bezustannie służył drugiemu człowiekowi. Na przestrzeni lat, na każdym etapie swojego życia, starała się być blisko ludzi, trafnie rozpoznawała ich potrzeby oraz problemy, a następnie udzielała niezbędnej pomocy poszukując koniecznych rozwiązań. Szacunek do Patronki, jak również do szkoły noszącej Jej imię, motywuje do jeszcze większego wspólnego wysiłku – by było lepiej, mądrzej i bardziej przyjaźnie. Nasza szkoła to takie miejsce , w którym wspólną troską jest i zawsze będzie młody człowiek, potrzebujący wsparcia i przewodnictwa. Drodzy uczniowie. Życzę, by czas spędzony w naszej szkole był pasjonującą przygodą, spotkaniem z nauką, odkrywaniem jej tajemnic i odnajdywaniem siebie. Życzę radości, wielu przyjaźni, optymizmu do świata. Pragnę, by ten szkolny czas na długo pozostał w Waszej pamięci. Waszym Rodzicom składam życzenia pomyślności w życiu osobistym i zawodowym.
Maja – 3 klasa:
- Uroczystość bardzo mi się podobała. Byłam zachwycona i wzruszona.
Iza – 3 klasa:
- Księżna Daisy jest idealna, jestem zadowolona z wyboru patronki.
Zuzia – 6 klasa:
- Było ciężko – zwłaszcza pod koniec przygotowań do uroczystości. Wszyscy byliśmy bardzo zmęczeni, ale było warto!!! Najlepiej było na próbie generalnej – adrenalina i podekscytowanie! Mieliśmy już na sobie piękne stroje, a sala była cudownie udekorowana. Dla mnie było to ciekawe przeżycie, które na pewno na długo zapamiętam.
Natalia – 6 klasa:
- Według mnie próby i przygotowania do uroczystości były wyczerpujące i męczące. Po każdym spotkaniu – próbie – szło nam lepiej! Każdy się przykładał, a cała grupa zachowywała się przyjaźnie – to też czas, w którym zżyliśmy się bardzo!!! Dlatego występ udał się nam wszystkim!. Było warto.
Ksenia – 3 klasa:
- Na scenie czuła strach, bałam się!!! Ale kiedy zaczęłam tańczyć, kiedy usłyszałam brawa widowni – poczułam ulgę. Z Kubą – moim „księciem” – śmialiśmy się do siebie i to było fajne.
Kuba – 3 klasa:
- To było niesamowite – taniec dla innych!!! Byłem bardzo zestresowany, ale i tak było super.
Marysia – 3 klasa:
- Gdy występowałam, bardzo się stresowałam. Ale to przyjemność wystąpić przed tak ważną publicznością i podczas takiej uroczystości. Cieszę się, że naszą patronką została Daisy, to taka miła, dobra i pomocna osoba, tak wiele zrobiła dla innych. Mam nadzieje, że jeszcze kiedyś wystąpię...
Jolanta Świgost – nauczycielka języka polskiego i edukacji wczesnoszkolnej:
- Pracy było dużo, bardzo dużo – to kilka miesięcy prób, kompletowania strojów, scenografii. Zmiany w scenariuszu, aby było lepiej, piękniej. Jednak udało się! Sama uroczystość była niezwykłym przeżyciem. Wielu znamienitych gości!!! Piękna sceneria!!! I my – uczniowie i nauczyciele. Tak na prawdę stres motywował i myślałam tylko o tym, aby dzieciom się udało. I było tak, jak trzeba. Wzruszenie i radość – tak można podsumować uroczystość.
Felicitas, hrabianka von Hochberg, baronówna na Książu – prawnuczka księżnej Daisy von Pless
- Jestem bardzo zaszczycona, szczęśliwa i wzruszona, że mogę tu dzisiaj być. Dla mnie osobiście, ale także dla wszystkich członków rodziny Hochberg-Pless to szczególny i ważny dzień. Dziękuję wszystkim dzieciom, nauczycielom, pracownikom szkoły, a przede wszystkim dyrektorce szkoły, Pani Iwonie Początek, która organizując demokratyczne wybory patrona wśród uczniów i nauczycieli, sprawiła, że ten dzień mógł się odbyć, a moja prababcia i my wszyscy, dostąpić tego zaszczytu. To wszystko nie byłoby możliwe bez wielkiego wysiłku i ciężkiej pracy prezesa Fundacji Księżnej Daisy von Pless, mojego serdecznego przyjaciela Mateusza Mykytyszyna, a także wsparcia prezeski Zamku Książ w Wałbrzychu, Pani Anny Żabska oraz prezydenta miasta Wałbrzycha, dra Romana Szełemeja. Księżna Daisy z Pszczyny poświęciła dużą część swojego życia pomocy mieszkańcom Wałbrzycha. Jej wysiłki humanitarne są wciąż pamiętane, nawet po stu latach. Moja prababcia jako lokalna bohaterka symbolizuje nie tylko pracę społeczną na rzecz potrzebujących, ale także europejskiego ducha, który dziś łączy nas jako narody. Urodziła się jako Angielka, wyszła za mąż za niemieckiego księcia i zmarła jako obywatelka polska. Jestem przekonana, że byłaby również bardzo szczęśliwa i dumna, że szkoła została oficjalnie nazwana jej imieniem. Z tego powodu cieszyłby się także bardzo mój ojciec Bolko, który zmarł w zeszłym roku. Wierzył on prawdziwie we współpracę europejską i był bardzo szczęśliwy, odwiedzając to piękne miasto Wałbrzych. Obiecuję kontynuować tę pracę. Dziękuję bardzo.
Dr Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha:
- Jej działalność, jej myśli i idee pozostają niestety nadal aktualne, bo przecież nadal walczymy o czystość naszych rzek. Trzeba kampanii, żeby ktoś tam zrozumiał, że Odry i innych rzek trzeba pilnować, żeby były czyste. Jej inicjatywa, by pomagać tym, którym się w życiu nie powiodło, pozostaje nadal aktualna i nie jest wcale taka oczywista, szczególnie w ostatnich czasach. Jej idea, że lepiej rozmawiać, niż walczyć pozostaje aktualna zawsze.
Dr Sylwia Bielawska wiceprezydent Wałbrzycha:
- Nagle 26 października, kiedy pani dyrektor ogłosiła na Facebooku, że uczniowie tej szkoły w demokratycznych wyborach podjęli decyzję, że spośród trójki kandydatów wybrali właśnie Księżną Daisy, zaczął się swoisty festiwal, o którym dziś na homilii ksiądz powiedział "rozrywanie szat". Nie wiadomo z jakiego powodu. Za to, co wydarzyło się w tej szkole, trzeba podziękować dyrekcji, nauczycielom, rodzicom i uczniom, że tak mądrze w demokratyczny sposób wybrali swoją patronkę. Przeprowadzili te wybory, zorganizowali akcję promocyjną na rzecz wszystkich kandydatów. To była cudowna inicjatywa, którą nagle z niewiadomych powodów ktoś próbował wywrócić. Na szczęście wszyscy wytrzymali ten niepotrzebny hejt. To pokazuje, że ta szkoła, wybierając tę patronkę, jest szczególnie predestynowaną, żeby ją mieć. To właśnie Daisy była ogromnie otwarta na różnorodność i osoby, które potrzebowały pomocy. Lepszej patronki dzieci nie mogłyby sobie wybrać
Gabriela Morawska-Stanecka, wicemarszałkini Senatu RP:
- Odznaczała się hartem ducha, wspaniałym charakterem, wielkim sercem i mam nadzieję, że właśnie wy, uczniowie tej szkoły będziecie każdego dnia naśladować właśnie ją i będziecie tak uparcie dążyć do celu
Dorota Stempowska – przewodnicząca Niemieckiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego w Wałbrzychu, ostatnia Wałbrzyszanka pamiętająca księżną Daisy.
- W związku z uroczystością poświęcenia sztandaru i nadania imienia Księżnej Daisy von Pless Szkole Podstawowej nr 5 w Wałbrzychu dziękuję za zaproszenie i za piękną uroczystość na którą pamięć Księżna Daisy von Pless w naszym Wałbrzychu zasłużyła. Urodziłam się w Książu w 1935 roku. Pamiętam jak Pielęgniarka –Księżnej Daisy – Pani Dolly powoziła Księżną po parku w Książu na spacery. Od moich rodziców i rodzinie słyszałam o dobroci Księżnej Daisy ; była osobą bardzo szlachetną i bardzo dobrą - tak jak słyszeliśmy na przedstawieniu uczniów. Ogólnie mówiono kiedyś „Jaka piękna taka dobra.” Pamiętam dzień 1 października 1940 roku, gdy Księżną Daisy wywieziono z Książa do willi przy zamku w Wałbrzychu. Nam dzieciom dawano kwiaty, które położyliśmy na nosze i Księżna Daisy nam dzieciom podziękowała. Wtedy widziałam Księżną Daisy ostatni raz.