O tym opowiadał ostatnio czytelnikom autor – Tomasz Tryzna. Historia 15–letniej Marysi, która z biednej wsi przeprowadza się do Wałbrzycha w głowie pisarza powstała już wcześniej. Blisko 500–stronicową powieść napisał w ciągu 3 miesięcy.
– O tej tematyce myślałem od jakiś siedmiu lat. Nagle palce same mnie poprowadziły. Przez trzy miesiące przemawiała przeze mnie mała dziewczynka – mówi Tomasz Tryzna. Na wydanie powieści świdniczanin musiał poczekać kilka lat. Podjął się tego zupełnie przypadkiem jego przyjaciel. Wówczas ruszyła lawina. Książka bardzo szybko zyskała pochlebne opinie. Dla pisarza zaczął się czas wielkiej popularności. Więcej na ten temat w artykule na naszym bliźniaczym portalu Świdniczka.com: Po prostu byłem w dupie... czyli: jak powstała „Panna Nikt”.