Na takie mecze najtrudniej się zmobilizować. Liderujący w tabeli wałbrzyski Górnik pokonał najsłabszą dotychczas ekipę ligi Zjednoczonych Żarów 3–0.
Zdecydowanym faworytem tego spotkania byli biało-niebiescy, ale zespół z Żarowa, który dotychczas miał na koncie zaledwie 1 punkt, zagrał bardzo ambitnie i długo stawiał opór faworyzowanym wałbrzyszanom. Wystarczy powiedzieć, że pierwszego gola podopieczni Jacka Fojny zdobyli dopiero pod koniec pierwszej połowy, kiedy w 40. minucie na listę strzelców wpisał się prezentujący ostatnio dobrą formę strzelecką Sobiesierski. Zaraz po przerwie wynik na 2-0 podwyższył Oświęcimka. Później nasi nadal dyktowali warunki gry i byli drużyną dojrzalszą, ale na kolejnego gola kibice musieli poczekać do doliczonego czasu gry, kiedy do notatnika trenera zapisał się Młodziński.
Górnik Wałbrzych - Zjednoczeni Żarów 3-0 (1-0)