Niedziela, 1 grudnia
Imieniny: Edmunda, Natalii
Czytających: 3324
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Invest Park szuka inwestorów

Czwartek, 16 lipca 2009, 17:14
Aktualizacja: 0:16
Autor: Szela
Wałbrzych: Invest Park szuka inwestorów
Dariusz Kasprowicz, wiceprezes Invest Parku
Fot. Szela
Odejście Takaty Petri, to ogromna strata. Tak mówi Dariusz Kasprowicz, wiceprezes spółki zarządzającej Wałbrzyską Specjalną Strefą Ekonomiczną, komentując decyzję kierownictwa firmy o przeniesieniu produkcji do Rumunii. Zastępca szefa Invest Parku podkreśla, że nie chodzi tutaj o sprawy tylko materialne, lecz problem ludzi, którzy stracili zatrudnienie.

Zarząd strefy ma gotowe tereny pod kolejne inwestycje, a nowe miejsca pracy byłyby ratunkiem dla bezrobotnych. - Koncentrujemy obecnie cały wysiłek na pozyskaniu nowych inwestorów. Grunty w WSSE są uzbrojone, zniwelowane, można wchodzić i budować – zapewnia wiceprezes. Dariusz Kasprowicz nie chce zdradzać żadnych szczegółów prowadzonych rozmów. - Mówienie czegokolwiek przed podpisaniem umów mogłoby zaszkodzić naszym planom. Powiem jedynie, że to, że rozmawiamy znaczy o wiele więcej niż to, że składamy oferty – podkreśla Kasprowicz.

Takata Petri rozpoczynała działalność w strefie jako pierwsza. Teraz pierwszeństwo zostało utrzymane, ale już w mniej pozytywnej dziedzinie. - To był ważny pracodawca. Jeszcze niedawno zatrudniał ponad tysiąc osób, teraz zostało około sześciuset. To bardzo duża liczba, zważywszy, że wkrótce ci ludzie zostaną bez pracy – mówi Dariusz Kasprowicz. Na razie zarząd spółki Invest Park nie ma informacji o innych zakładach, które mają plany podobne do Takaty, choć niektóre media podały, że takie decyzje zapadły, choć nie dotyczą Wałbrzycha. - Ja mam nadzieję, że Takata będzie jedyną fabryką, która opuści WSSE – przekonuje wiceprezes.

Na razie w Takacie toczą się negocjacje w sprawie dodatkowych świadczeń dla zwalnianych ludzi. Związki chcą, by odprawami zostali objęci pracownicy, którym właśnie kończą się umowy. Według przepisów nie należą im się żadne świadczenia. Tematem rozmów jest również staż pracy osób, które przeszły do Wałbrzycha z Krzeszowa, gdzie znajduje się drugi zakład Takaty.- Chodzi o to, by staż pracy z Krzeszowa został im doliczony do stażu pracy w Wałbrzychu – wyjaśnia szef zakładowej Solidarności Janusz Kowalski.

Odrobinę nadziei dała zwalnianej załodze Toyota. Tam trwają właśnie przyjęcia do pracy i zatrudnienie mogłoby znaleźć co najmniej 50 osób. - Jesteśmy gotowi spotkać się z pracownikami Takaty, by omówić tę sprawę – deklaruje Grzegorz Górski z Toyoty.

Pełne pogotowie ogłoszono też w Powiatowym Urzędzie Pracy oraz samorządach miejskim i powiatowym. - Nasz priorytet, to znalezienie zatrudnienia dla zwolnionej załogi Takaty – podkreśla prezydent Wałbrzycha, Piotr Kruczkowski.

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group