Po dość spokojnym początku, w 15. minucie zaatakowali wałbrzyszanie, lecz strzał Migalskiego był niecelny. Jednak już trzy minuty później miejscowi prowadzili 1-0, bowiem do naszej bramki trafił Celuch. Później Piast nieco się cofnął i czekał na akcje wałbrzyszan, lecz nasza ekipa miała ogromne problemy ze sforsowaniem defensywy gospodarzy. W 33. minucie strzał Sadowskiego minął bramkę rywala i właściwie na tym emocje w pierwszej połowie się zakończyły.
W pierwszym kwadransie drugiej odsłony na boisku dużo było walki, strat i chaosu, a mało akcji czysto piłkarskich. Niestety po okresie gry bez akcji podbramkowych, Żmigród zadał kolejne ciosy. Najpierw w 73. minucie sposób na Jaroszewskiego znalazł Stachowiak, a trzy minuty później najpierw boisko za drugą żółtą kartkę musiał opuścić Krzymiński i chwilę po tym incydencie, na 3-0 dla Piasta podwyższył Stachowiak. Wałbrzyszanie byli w tym momencie już zupełnie rozbici i pogodzeni z porażką, co wykorzystał Celuch w 82. minucie i podwyższył na 4-0. Naszą drużynę stać było jedynie na gola honorowego, którego autorem w doliczonym czasie meczu był Sadowski.
Piast Żmigród - Górnik Wałbrzych 4-1 (1-0)
Górnik: Jaroszewski, Krzymiński, Michalak, Tyktor, Surmaj, Rytko, Morawski, Popowicz, Bronisławski, Migalski (61' Dec), Sadowski.