W porównaniu z pierwszym, grudniowym turniejem, na zawodach pojawiło się parę nowych drużyn. Jedlina jak przed miesiącem wystawiła 5 ekip w niemal niezmienionym składzie i była najliczniej reprezentowanym klubem. Przypomnijmy, że ostatnio zajęła trzy z czterech czołowych miejsc. Niespodzianką było zgłoszenie się do turnieju dwóch drużyn czeskich z odległego o 60 km od Jedliny Stolina (którzy podczas odjazdu nie omieszkali zapytać o datę kolejnego halowego turnieju). Poza nimi do Jedliny zawitali gracze z Łodzi, Katowic, Żywca, Żagania, Poznania, a nawet stołecznej Warszawy. Także niezawodni zawodnicy z bliższych okolic przybyli, by wziąć udział w rywalizacji (Dzierżoniów, Boguszów-Gorce, Wałbrzych, Radwanice i Wrocław).
Tym razem żadna z drużyn, która została wylosowana do turnieju, nie zrezygnowała z udziału w nim, a tym samym po pamiątkowym zdjęciu, 16 drużyn rozpoczęło pierwszy etap rozgrywek, tj. rywalizację grupową. Dość niespodziewanie po 3 rundach z turnieju odpadli, uważani za faworytów swoich grup, zespoły Ryszarda Kowalskiego, grającego w składzie ze Sławkiem Wróblem i Zdzisławem Cilińdziem (BROEN-Karo Dzierżoniów) oraz Jerzego Siary, który grał z Rafałem Kowalczykiem i wrocławianinem Kamilem Ladaczkiem (KSP Jedlina). Problemów z wyjściem z grupy nie miały natomiast ekipy Marcina Wąchały (Marcin Wąchała, Piotr Wijas, Łukasz Kudła) oraz gości z Czech (Iveta Hajkova, Dorota Hajkova, Martin Hajek), którzy odnieśli komplet zwycięstw. Z rywalizacji spod znaku „potyczek rodzinnych” pogodzeni wyszli Leszek Orpel (grający z Kazimierzem Jacakim i Markiem Resiakiem) i Kamil Orpel (grający z Patrykiem Witkowskim i Sergiuszem Gądkiem), którzy zajęli dwa pierwsze miejsca w grupie B. Mniej powodów do radości miała rodzina Siarów – co prawda Daniel (grający z Edwardem Serafinem i Gabrielem Kaźmierczakiem) wygrał ze swoją drużyną grupę D, to jednak ojciec Jerzy (grający z Rafałem Kowalczykiem i Kamilem Ladaczkiem) uplasował się na drugim końcu tabeli i musiał pożegnać się z turniejem.
Najsilniejszą okazała się grupa A, czego niepodważalnym dowodem był udział dwóch zespołów z tej grupy w finale. Tutaj rewanż za wysoką przegraną w fazie grupowej (05:13) wzięła drużyna Tomka Lipczyńskiego z podwrocławskich Radwanic (grający z Arkiem Sosińskim i Kasią Karwowską), który pokonał w finale Marcina Wąchałę, Piotra Wijasa i Łukasza Kudłę 13:11. Równie silną była grupa D, gdyż to jej uczestnicy stoczyli walkę o 3. miejsce. Rewanż za potyczki grupowy udany – Marian Jarmondowicz w składzie z Radkiem Banaszkiewiczem i Bernardem Grzegorzewskim (UPKS Łódź) pokonali drużynę Edwarda Serafina.
ĆWIERĆFINAŁY:
M. Wąchała – K. Orpel 13:05
E. Serafin – A. Jodko 13:04
I. Hajkova – M. Jarmondowicz 07:13
L. Orpel – T. Lipczyński 06:13
PÓŁFINAŁY:
M. Wąchała – E. Serafin 09:08
M. Jarmondowicz – T. Lipczyński 02:13
FINAŁ:
M. Wąchała – T. Lipczyński 11:13