W pierwszym secie ekipa Victorii zaskoczyła kibiców zgromadzonych w hali wałbrzyskiego OSiR-u. Po fantastycznej grze to wałbrzyszanom udało się ograć wicelidera rozgrywek 25:20.
Niestety w drugiej partii wszystko wróciło do normy i o niespodziance nie mogliśmy już mówić. Od początku seta bardzo dobrze pracował blok przyjezdnych, a nasza ekipa popełniała błędy w ataku, jak i przyjęciu piłki. Po niespełna 20 minutach tę partię wygrali goście 25:16 i doprowadzili do stanu 1:1 w setach.
W trzeciej odsłonie podopieczni Janusza Ignaczaka próbowali dorównać kroku Burzy, ale po kilku prostych błędach wrocławianie odskoczyli na 3 punkty, przy stanie 16:13. Do końca seta sytuacja już się nie zmieniła i to goście wygrali trzecią partię 25:22.
W czwartym secie pierwsze 6 punktów zdobyli wrocławianie i pewne było, że zwycięstwa nie oddadzą do ostatniego punktu. Po 10 minutach na tablicy widniał wynik 18:8, a kilka chwil później 21:10 dla gości. Wtedy to kilka punktów z rzędu zdobył wracający do drużyny Victorii Zdrzałka. Niestety niewiele to pomogło, gdyż to wrocławianie wygrali tę partię 25:15, a cały mecz 3:1.
Victoria Wałbrzych - Burza Wrocław 1:3 (25:20, 16:25, 22:25, 15:25)
Victoria:: Tomiałowicz, Jurczyński, Olszewski, Gajek, Król, Zieliński, Zdrzałka, Skibicki, Kopciński, Ostapiuk (L)
